Kilka lat temu miałem pewne objawy nerwicy, głównie nerwica myśli i przełyku.
Po tych kilku latach, będąc już całkowicie zdrowym, widzę, że jedyną przyczyną nerwic i depresji jest brak relacji z Bogiem a tylko poleganie na samym sobie. No bo jeżeli człowiek polega tylko na sobie, na tym życiu, to daleko nie zajdzie, bo to życie i tak skończy się śmiercią prędzej czy później, a nasze ciało zamieni się w proch.
Bóg obdarzy życiem wiecznym tych, którzy pojednają się z Nim w tym życiu. A mając Boga za przyjaciela żadna choroba psychiczna nie będzie miała nad nami mocy.
Jeżeli chcesz poczytać więcej na ten temat, tu jest dobra stronka: www.likealittlechild.com