Skocz do zawartości
Nerwica.com

Babetta

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Babetta

  1. tak, prywatnie. Ktoś zrezygnował. Tak, bardzo szybko. Mam nadzieję, ze Pan Doktor jest naprawdę dobry, To dla mnie wielkie przeżycie. Czuję, ze nie mogę tak żyć nie daję rady. Pokłądam duże nadzieje w tej wizycie. Oczywiście napiszę, po. -- 29 kwi 2011, 07:45 -- Cześć:) już jestem po. No cóż, diagnoza: nerwica, zaburzenia emocjonalne i osobowościowe. Głównym barometrem mojej nerwicy jest sen.2 moich wxcześniejszych lekarzy postawili podobne diagnozy. Dostałąm leki na nerwice. Zalecenia dotyczące snu- wstawać zawsze o 6 rano- nawet jeżeli zasnę o 3 nad ranem. Mam prowadzić dzienniczek snu. Mam przestać myśleć o śnie. Mam siebie zaakceptować taką jaka jestem bo tego raczej do końca nie wyleczę. Zawsze nowe sytuacje, stres będą powodowały regres. Mam się ściśle zastosować do jego rad. Ewentualnie jeżeli lek nie będzie działał zmieni mi go, ale póki co mam brać przez 3 mc. Powiedział mi, ze ma 20 paro latków na rentach z powodu bezsenności. Zobaczymy. Wtróciłąm po 1 w nocy -zasnełam z pomagaczem koło 2Obudziłam się po 6-czyli wzorcowo;) Muszę więcej poczytać o nerwicach, nerwicy lękkowej. Do tej pory szukałam wszystko na temat bezsenności. Jak znajdę czas to poczytam forum, jak inni sobie radzą.
  2. Moim zdaniem najlepsze są wolne zawody lub własna działalność. Wiem to po sobie. Nie myślałam o tym kompletnie jak wybierałam studia. Zresztą nic wtedy nie wiedziałam. Teraz po kilkunastu latach pracy z moją newricą lękową, stwierdzam -wolny zawód lub swoja firma. Miałąm swoją firmę,, 4 lata, ale musiałam zamknać. Nie musiałam się nikomu tłumaczyć, dlaczego wyglądam tak nie innaczej( współpracownicy), przyjść później lub nie przyjść, a w inny dzień posiedziećdłużej. Wolny zawód- niestey nie mam żadnej konketnej specjalizacji. Teraz pracuję w Hotelu w dziale marketingu i tak - jak jest dobrze to jest dobrze-lubię swoją pracę, ale jak zaczyna się jazda, to ciągnę resztkami sił. U mnie nerwica objawia poprzez wysoki poziom lęku, idąc dalej bezsenność. Już mi wstyd pokazywać ludziom tą swoją niewyspaną, nieprzytomną gębę.
  3. Już się umówiłam do doktora Skalskiego na czwartek na 17:00. Trzymaj kciuki!
  4. Bardzo Ci dziękuję za informację. Na razie noe mogę się dodzwonić do Instytutu, w którym przyjmuje dr Skalski:(. A jak Ty sobie poradziłąś???
  5. Witam, Jestem nowa na forum nerwica.com. Czasem podczytywałam sobie różne wpisy, ale chyba już sytuacja mnie całkowicie przerosła. Moja nerwica zaczeła się na jakieś 3 m-ce przed ukończeniem 18 r.ż. Aktualnie mam 34 lata. Przestałam spać-tak po prostu. Nic na mnie nie działało. Zresztą nie wiem jakie leki mi podawali. Zostałam zbadana od stóp do głów- diagnoza - zdrowa jak koń. Dalej nie spałam, zaczełam wariować, wylądowałam w szpitalu psychiatrycznym, zeby wykluczyć chorobę psychiczną. Diagnoza- bardzo silna nerwica- dzieciństwo. Wskazania leki + terapia. Dostałam, o ile dobrze pamiętam thioridazin, rozpoczełam terpaię metodą gestalt. Pomogło. Przede wszystkim uświadomiłam sobbie , ze to nie ja taka pskudna i wadliwa tylko jaki wpływ zachowanie moich rodziców wpłyneło na mnie. Dodam- mama - na zewnątrz kobieta elegancka, dobrze wychowana, zawsze trzymająca pion, w domu kobieta total zaburzona emocjonalnie, z przewlekłą depresją, wyrzywająca się na swoich dzieciach, Tata- alkoholik z ogromną agresją pod wpływem alk. Ja dziecko nadwrażliwe-i tak jest do dziś Bezsenność po 2 latach wróciła - znowu jakieś dwa lata męczarni. Nie chciałąm brać leków. Na jakiś czas uratowała mnie xanax. Potem odkryłam dobrego Lekarza psychiatrę przepisał mi anafranil, rozpoczełam równocześnie tearpię. Super- na jakieś dwa lata i znowu come back....... Anafranil został przyswojony przez organizm i przestał działać. W trakcie półtorarocznej terapii znowu przepracowałam mnóstwo zalegających spraw. ale co z tego? Potem doszedł estazolam. Po jakimś czasie też przestał działąć. Potem wróciłąm do anafranilu + czasem estazolam. Stilnox-nie bardzo. Potem była mianseryna-działała rewelacyjnie-ale miesiąc:(. Potem mirzazetam-nie działał. Potem znowu mianseryna -działała mc. Teraz trittico, biorę 2 tydzień i nie bardzo, ale ponoć trzba czekać 2-3 tyg. Czekam. Wybieram się do kliniki leczenia snu -- 26 kwi 2011, 08:37 -- Dokończę- wybieram się do Kliniki Badania Zaburzeń Snu. Czy ktoś moze mi doradzić, ktoś coś wie- nie wiem, czy jechać do Promedici- kierowana przezd dr Wasilewskiego do dr Tadeusza Piotrowskiego, czy też do dr Michałą Skalskiego? Macie jakieś doświadczenia? Jest to dla mnie duży nakład finansowy i nie chcę wtopić. No i ponad wszystko zależy mi, ŻEBY W KOŃCU ODZYSKAĆ SEN
×