witam wszystkich mam taki problem a nie wiem czym on jest spowodowany zacznę może od początku objawów.Zaczęło się od pójścia do lekarza z częstym bólem głowy i trudności z oddychaniem po przebadaniu stwierdził ze mam przyspieszone bicie serca i powiedział że to może być przyczyna bólu głowy i tymi dusznościami więc zapisał mi jakieś leki na obniżenie oraz kazał mi zrobić badania tomograf gł. oraz sprawdzać codziennie puls no i od tego się zaczęło po 3 dniach sprawdzania pulsu (po zażywaniu leków ) wyszło mi 54na minutę a że lekarz powiedział że norma jest 60 więc chyba wtedy się przestraszyłem lub nie wiem co ale poczułem się taki osłabiony zacząłem się pocić takie problemy z oddychaniem ( czułem się jakbym umierał jak by mi zaraz miało serce zatrzymać się ) i pojechałem na pogotowie tam lekarz stwierdził że jest wszystko ok że to nerwy więc wróciłem do domu ale czułem się źle po czym zrobiłem badania ten tomograf gł. oraz echo serca i Holtera i wyszło wszystko ok ale po jakimś tygodniu znowu to mi się przytrafiło tzn. poczułem takie ciepło pa całym ciele osłabienie jakbym drętwiał i duszności ,w ostatnim miesiącu działo mi się tak 3 razy i mam taki jakby lek jak np. jadę autobusem i jak jest trochę duszno to już myślę że powtórzy mi się to co opisywałem wcześniej tak więc prześladuje mnie taka myśl i może przez to mi się tak dzieje. Ostatni raz wczoraj mi się takie coś działo położyłem się do łózka no i po chwili jak by nie mógł swobodnie oddychać(duszności) i od razu takie osłabienie jakby, tak jakby mi dłonie drętwiały zmierzyłem sobie ciśnienie i okazało się że mam 90/150 czyli trochę wysokie ale ze byłem przekonany ze to nerwy wziąłem takie krople nervosol i p o15 minutach spadło mi ciśnienie i było ok więc proszę o opinie czy to jest naprawdę nerwica jeśli tak to może jakieś porady.(zaznaczę że dawniej było wszystko ok zaczęło się tylko od tego pójścia do lekarza)
