nie biore leków.Byłam u 3 psychologów.od 5 lat jezdze po lekarzach wymyslajac sobie coraz to nowsze choroby.chialabym normalnie planowa przyslosc a nie bac sie ze cos mi sie w kazdej chwili moze stac albo ze i tak to nie ma sensu bo kiedys umre.tak sie tego boje.nie umie sobie wyobrazic ze kiedys mnie nie bedzie. tak sie boje!!nie mam innej mysli w glowie.