Skocz do zawartości
Nerwica.com

painman

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez painman

  1. w tej chwili jestem na etapie zapominaniu o stresie i próbuje pomału ćwiczyć mimo że z bólami (tak mi lekarze mówili)... jak nie pomoże to będę szukać w terapii manualnej bo jeszcze nie byłem. Tzn parę standardowych chwytów na rehabilitacji robili mi ale to chyba typowe zabiegi trwają dużej jak minute. -- 09 kwi 2011, 12:18 -- Monika. A te zabiegi manualne to aż tyle razy byłaś na nich...? ja wstępnie zadzwoniłem do takiej osoby która się tym zajmuje we Wrocławiu i powiedział mi człowiek, że ok. 3-4 zabiegów się robi. Jak wygląda sprawa z bezpieczeństwem przeprowadzanych tego typu zabiegów?
  2. Witam. Chciałem zapytać czy ktoś zmaga się z podobnym problemem co ja. Mianowicie przeszedłem mnóstwo rehabilitacji i nic. Problem zaczął się od uszkodzonego kolana z którym męczyłem się 2 lata zanim mi je poprawnie zoperowano. W międzyczasie pojawił się problem pleców w odcinku lędźwiowym (kręgosłupa). Ogólnie też ze względu na kolano ograniczyłem się ruchowo, (praca przy komputerze) i żyłem do dzisiaj w dużym stresie. Stopniowo objawów mi dochodziło, począwszy od: -kręgosłup lędźwiowy (stacjonarny ból, przeskakiwanie, problemy ze schylaniem, leżeniem itd) -kręgosłup szyjny (ból, strzelanie) -barki (maskryczne strzelanie i czasem z bólami) - strzelanie nadgarstków, kolan - ból i przeskakiwanie w pachwinach (biodra) - ból w okolicy mięśnia 4głowego czasem gdzieś koło łokcia - bóle kręgosłupa gdzieś w odcinku piersiowym - ból w klatce piersiowej, trochę serducho i nawet problemy z oddychaniem (usg cisnienie okey). - ucisk gdzieś w tyle głowy Bóle cały czas się zmieniają. Raz boli 1 z 2 a raz 3 z 4. Żyłem w dużym stresie i jest coraz gorzej bo dodatkowo przejmuje się że lekarze mi nie pomagają i coraz więcej mam dolegliwości. Jeszcze potrafiłem wymiotować i mieć biegunki w mega stresowych sytuacjach. Ogólnie brzuch też mnie bolał i miałem często wzdęcia. Jak coś zjem lipnego to od razu boli itd. Miałem też rezonans w odcinku lędźwiowym i mam 2 wypukliny centralne bez ucisku na korzeń L4/L5/S1. Na rehabilitacji mówili mi że najprawdopodobniej w szyi też mogę coś mieć nie tak z dyskami. Jednak cała rehabilitacja, akupunktura itd nie pomagała. Wcześniej sporo różne sporty trenowałem, a teraz lipa straszna. Ostatecznie lekarz mi powiedział że to z głowy problem. Że mam wyluzować i wracać stopniowo do sportu a zmiany w kręgosłupie to jak byśmy zrobili każdemu MR-a to na 10, 9 by miała wypukliny itp. Najbardziej narzekam na kręgosłup i strzelanie stawów. Faktycznie to z nerwów? Miał ktoś podobnie? theluka@tlen.pl
  3. Witam. Chciałem zapytać czy ktoś zmaga się z podobnym problemem co ja. Mianowicie przeszedłem mnóstwo rehabilitacji i nic. Problem zaczął się od uszkodzonego kolana z którym męczyłem się 2 lata zanim mi je poprawnie zoperowano. W międzyczasie pojawił się problem pleców w odcinku lędźwiowym (kręgosłupa). Ogólnie też ze względu na kolano ograniczyłem się ruchowo, (praca przy komputerze) i żyłem do dzisiaj w dużym stresie. Stopniowo objawów mi dochodziło, począwszy od: -kręgosłup lędźwiowy (stacjonarny ból, przeskakiwanie, problemy ze schylaniem, leżeniem itd) -kręgosłup szyjny (ból, strzelanie) -barki (maskryczne strzelanie i czasem z bólami) - strzelanie nadgarstków, kolan - ból i przeskakiwanie w pachwinach (biodra) - ból w okolicy mięśnia 4głowego czasem gdzieś koło łokcia - bóle kręgosłupa gdzieś w odcinku piersiowym - ból w klatce piersiowej, trochę serducho i nawet problemy z oddychaniem (usg cisnienie okey). - ucisk gdzieś w tyle głowy Bóle cały czas się zmieniają. Raz boli 1 z 2 a raz 3 z 4. Żyłem w dużym stresie i jest coraz gorzej bo dodatkowo przejmuje się że lekarze mi nie pomagają i coraz więcej mam dolegliwości. Jeszcze potrafiłem wymiotować i mieć biegunki w mega stresowych sytuacjach. Ogólnie brzuch też mnie bolał i miałem często wzdęcia. Jak coś zjem lipnego to od razu boli itd. Miałem też rezonans w odcinku lędźwiowym i mam 2 wypukliny centralne bez ucisku na korzeń L4/L5/S1. Na rehabilitacji mówili mi że najprawdopodobniej w szyi też mogę coś mieć nie tak z dyskami. Jednak cała rehabilitacja, akupunktura itd nie pomagała. Wcześniej sporo różne sporty trenowałem, a teraz lipa straszna. Ostatecznie lekarz mi powiedział że to z głowy problem. Że mam wyluzować i wracać stopniowo do sportu a zmiany w kręgosłupie to jak byśmy zrobili każdemu MR-a to na 10, 9 by miała wypukliny itp. Najbardziej narzekam na kręgosłup i strzelanie stawów. Faktycznie to z nerwów? Miał ktoś podobnie? theluka@tlen.pl
  4. painman

    bóle kręgosłupa itp

    Witam. Chciałem zapytać czy ktoś zmaga się z podobnym problemem co ja. Mianowicie przeszedłem mnóstwo rehabilitacji i nic. Problem zaczął się od uszkodzonego kolana z którym męczyłem się 2 lata zanim mi je poprawnie zoperowano. W międzyczasie pojawił się problem pleców w odcinku lędźwiowym (kręgosłupa). Ogólnie też ze względu na kolano ograniczyłem się ruchowo, (praca przy komputerze) i żyłem do dzisiaj w dużym stresie. Stopniowo objawów mi dochodziło, począwszy od: -kręgosłup lędźwiowy (stacjonarny ból, przeskakiwanie, problemy ze schylaniem, leżeniem itd) -kręgosłup szyjny (ból, strzelanie) -barki (maskryczne strzelanie i czasem z bólami) - strzelanie nadgarstków, kolan - ból i przeskakiwanie w pachwinach (biodra) - ból w okolicy mięśnia 4głowego czasem gdzieś koło łokcia - bóle kręgosłupa gdzieś w odcinku piersiowym - ból w klatce piersiowej, trochę serducho i nawet problemy z oddychaniem (usg cisnienie okey). - ucisk gdzieś w tyle głowy Bóle cały czas się zmieniają. Raz boli 1 z 2 a raz 3 z 4. Żyłem w dużym stresie i jest coraz gorzej bo dodatkowo przejmuje się że lekarze mi nie pomagają i coraz więcej mam dolegliwości. Jeszcze potrafiłem wymiotować i mieć biegunki w mega stresowych sytuacjach. Ogólnie brzuch też mnie bolał i miałem często wzdęcia. Jak coś zjem lipnego to od razu boli itd. Miałem też rezonans w odcinku lędźwiowym i mam 2 wypukliny centralne bez ucisku na korzeń L4/L5/S1. Na rehabilitacji mówili mi że najprawdopodobniej w szyi też mogę coś mieć nie tak z dyskami. Jednak cała rehabilitacja, akupunktura itd nie pomagała. Wcześniej sporo różne sporty trenowałem, a teraz lipa straszna. Ostatecznie lekarz mi powiedział że to z głowy problem. Że mam wyluzować i wracać stopniowo do sportu a zmiany w kręgosłupie to jak byśmy zrobili każdemu MR-a to na 10, 9 by miała wypukliny itp. Najbardziej narzekam na kręgosłup i strzelanie stawów. Faktycznie to z nerwów? Miał ktoś podobnie? theluka@tlen.pl
  5. Witam. Chciałem zapytać czy ktoś zmaga się z podobnym problemem co ja. Mianowicie przeszedłem mnóstwo rehabilitacji i nic. Problem zaczął się od uszkodzonego kolana z którym męczyłem się 2 lata zanim mi je poprawnie zoperowano. W międzyczasie pojawił się problem pleców w odcinku lędźwiowym (kręgosłupa). Ogólnie też ze względu na kolano ograniczyłem się ruchowo, (praca przy komputerze) i żyłem do dzisiaj w dużym stresie.Stopniowo objawów mi dochodziło, począwszy od: -kręgosłup lędźwiowy (stacjonarny ból, przeskakiwanie, problemy ze schylaniem, leżeniem itd) -kręgosłup szyjny (ból, strzelanie) -barki (maskryczne strzelanie i czasem z bólami) - strzelanie nadgarstków, kolan - ból i przeskakiwanie w pachwinach (biodra) - ból w okolicy mięśnia 4głowego czasem gdzieś koło łokcia - bóle kręgosłupa gdzieś w odcinku piersiowym - ból w klatce piersiowej, trochę serducho i nawet problemy z oddychaniem (usg cisnienie okey). - ucisk gdzieś w tyle głowy Bóle cały czas się zmieniają. Raz boli 1 z 2 a raz 3 z 4. Żyłem w dużym stresie i jest coraz gorzej bo dodatkowo przejmuje się że lekarze mi nie pomagają i coraz więcej mam dolegliwości. Jeszcze potrafiłem wymiotować i mieć biegunki w mega stresowych sytuacjach. Ogólnie brzuch też mnie bolał i miałem często wzdęcia. Jak coś zjem lipnego to od razu boli itd. Miałem też rezonans w odcinku lędźwiowym i mam 2 wypukliny centralne bez ucisku na korzeń L4/L5/S1. Na rehabilitacji mówili mi że najprawdopodobniej w szyi też mogę coś mieć nie tak z dyskami. Jednak cała rehabilitacja, akupunktura itd nie pomagała. Wcześniej sporo różne sporty trenowałem, a teraz lipa straszna. Ostatecznie lekarz mi powiedział że to z głowy problem. Że mam wyluzować i wracać stopniowo do sportu a zmiany w kręgosłupie to jak byśmy zrobili każdemu MR-a to na 10, 9 by miała wypukliny itp. Najbardziej narzekam na kręgosłup i strzelanie stawów. Faktycznie to z nerwów? Miał ktoś podobnie? theluka@tlen.pl
×