hej kiedyś już chyba pisałam tutaj o tym że mam padaczkę i że dwa lata temu miałam operację Jakis czas temu lekarz zaczął mi coś wspominać o tym że widzi u mnie oznaki padaczki uogólnionej (wcześniej była skroniowa) Tak się zastanawiam czy mogłam podświadomie wpłynąć na zmianę wyników, na to co się dzieje w mojej głowie? Od czasu operacji jestem strasznie zdenerwowana, bardzo boję się że będę miala atak, ograniczam sie dużo bardziej niż kiedy je miałam Boję się wysiłku fizycznego chociaż lekarz mówił że już mi nie szkodzi Cały czas mam aury(stany przedatakowe) chociaż podobno powinny już zniknąć ( wydaje mi się że to nerwy )Niedawno też pojawiły się bóle żołądka, mdłości, osłabienie, zawroty głowy Psycholog mówi że te ostatnie to objawy somatyczne ale czy mogłam wpłynąć na pojawienie się objawów padaczki uogólnionej? Czy to może byc tak że tak bardzo na nią "czekałam" a raczej tak bardzo się jej bałam że w końcu ją wywołałam?