Skocz do zawartości
Nerwica.com

smootny

Użytkownik
  • Postów

    14
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia smootny

  1. Dzięki. No, metylofenidat to ma działanie podobno podobne do amfetaminy, tyle że bardziej uzależnia niektórych, poza tym jest makabrycznie drogi... A generalnie pochodne amfetaminy i podobne środki to pomoc na krótką metę (w dodatku poprzez dzialanie noradrenergiczne obniżają wydzielanie acetylocholiny, sic!), a mnie chodzi o takie dłuższe usprawnienie mózgu, bazujące raczej właśnie na acetylocholinie. Ale masz rację Adamo, reszta propozycji godna skonsultowania i wypróbowania. A nauka jakby mi wchodziła sama tak jak przeciętnemu normalnemu czlowiekowi, to nie szukałbym wspomożenia w lekach dla starców, chyba to logiczne. ;] Pozdrawiam! Wesolych Świąt!
  2. Dziekuję Wam za odpowiedzi. Moze to i racja z tymi SSRI, choć natknąłem się kiedyś na jakieś teksty sugerujące, że mogą one zamulać trochę w procesie uczenia się. Bo SSRI z jednej strony pobudzają receptory 5-HT2, które stymulują naukę, a z drugiej strony obniżają poziom dopaminy, ktorej wpływ pozytywny na uczenie się jest również niebagatelny... No ale też obniża poziom noradrenaliny, która pośrednio przeszkadza w procesie nauki (bo hamuje wydzielanie AcCholiny). Racetamy czy acetamy to podobno placebo, niedawno mój lekarz wyśmiał tę grupę leków. Wiadomo, że studenci w pogoni za lepszą koncentracją chętnie sięgają po nootropil, ale to nic nie daje, równie dobrze można lecytynę pić albo gingko biloba bez efektu (miłorząb podobno daje interakcje niepotrzebne z lekami). @kahir: ten Twój chiński link nie działa, tam jest 6 niezrozumiałych znaków w linku, ale dzięki za chęć pomocy ;]
  3. Receptory D3 niektórzy psychiatrzy obwiniają za skłonności do zachowań kompulsyjnych, jak nałogowy hazard, nałogowa erotomania (także internetowa), i w ogóle nałogi, a z drugiej strony podobno te receptory spełniają bardzo ważną rolę w procesach myślenia wyższego. Tak więc nie wiadomo co lepsze, blokować antagonistami czy aktywizować agonistami... Co do fobii społecznej, to sulpiryd bywa stosowany na to dotkliwe schorzenie... A amisulpryd należy do jego rodziny, ma działanie podobne, więc niewykluczone że i na fobie społeczne pomóc może. :'>
  4. smootny

    Patologia prolaktyny

    @Guzik: aha, to sorry, będę wiedział na przyszłość... :] @Topie-lica: spoko, nic takiego nie sugerowałem. 600 mg, no tak, to dość duża dawka i nie ma w tym niczego dziwnego że spowodowała ona u Ciebie hiperprolaktynemię... Tak naprawdę to jest to dawka neuroleptyczna już... Podstawowa kwestia jest taka: czy potrzebna Ci jest taka dawka, która blokuje receptory dopaminowe w sposób przeciwpsychotyczny. Jeśli nie, to zapytaj lekarza, czy nie mogłabyś brać znacznie mniejszej dawki. Wg mnie powinno to zlikwidować potrzebę stosowania bromokryptyny. Np. taka dawka 75 mg działa naprawdę fajnie (ale zarazem bardzo subtelnie, jak większość "naszych" leków), antydepresyjnie i promotywująco, no i nie powinna dawać ŻADNYCH zaburzeń hormonalnych. No i na wydatkach na lek się zaoszczędzi... :) To drogi lek jest przecież...
  5. smootny

    Pytanie o lek.

    Dziękuję Ci bardzo miko84, o tego typu zależnościach dotąd nie wiedziałem... ;]
  6. smootny

    Pytanie o lek.

    Możesz podać linka do jakiegoś naukowego źródła na ten temat? Bardzo chętnie poczytam (może być po angieslku albo po niemiecku nawet). Bo pierwsze słyszę o zależności między acetylocholiną a dopaminą. Wiem o zależności serotoninowo-dopaminowej, jak zapewne wielu z Was i w ogóle spośród ludzi obeznanych w temacie, że serotonina hamuje wydzielanie dopaminy przez działanie na receptory serotoninowe 5-HT2C (silnie) oraz 5-HT1A (średnio). Ale co ma acetylocholina do dopaminy, to tego najstarsi górale nie wiedzą... ;]
  7. Witam! Czy jest na tym forum ktoś, kto zna leki FAKTYCZNIE wspomagające zdolność uczenia się i zapamiętywania? Bo podobno pochodne acetamu (np. Nootropil itp.) to placebo, tyle że wątrobę obciąża. Nawet lekarz mi to powiedział sam z siebie. A z kolei agoniści dopaminergiczni (Bromergon, Pronoran, leki na parkinsona) podobno mają sporo skutków ubocznych (zwiększenie libido do granic nimfomanii - nie wiem jak to się nazywa u mężczyzn..., trudności z zasypianiem, a po odstawieniu może wystąpić zespół neuroleptyczny albo akatyzja (bo receptory dopaminy stają się "znieczulone" i potem "nie wyrabiają" po prostu, mówiąc tak bardzo potocznie i obrazowo). Może coś co działa na acetylocholinę? Inhibitory acetylocholinesterazy (odwracalne), np. galantamina (jeśli piszę bzdury to koniecznie mnie poprawcie, nie obrażę się! a nie chcę w prowadzać w błąd nikogo!), czy coś tego typu? Są w ogóle jakieś leki, które wzmagają przekaźnictwo acetylocholinergiczne? I czy lekarz może takowe przepisać młodemu człowiekowi, który studiuje ale ma problemy z nauką z powodu depresji itp. zaburzeń? Ktoś z Was coś takiego próbował może? I czy pomogło? Bo to może być naprawdę duży problem. Aha, nie piszcie tylko proszę o lecytynie itp., bo tym sposobem nigdy mi się nie udało poprawić myślenia...
  8. smootny

    Patologia prolaktyny

    Topielico, nie chcę się wymądrzać, ale branie naraz neuroleptyku i bromokryptyny jest bezsensowne zupełnie, bo w takim przypadku działanie obu leków może się znosić - więc faszerujesz się lekami, które wzajemnie silnie osłabiają swoje działanie... A jaką dawkę Solianu bierzesz? Bo po dawkach poniżej 100 mg podobno nie ma wzrostu prolaktyny, ale właśnie jestem ciekaw czy rzeczywiście... I podpisuję się jeszcze pod pytaniem kolegi Guzika...
  9. Myślę, że to zależy od człowieka czy ten lek zadziała czy nie - tak jak każdy lek psychiatryczny tak i ten powinno się sprawdzić na sobie, nie ma obecnie w Polszcze innych sposobów na to. I pewnie długo nie będzie, przynajmniej dla hołoty (bo biedni ludzie są traktowani przez "równiejszych obywateli" jak hołota, nikt normalny mi nie zaprzeczy - dowodem są kolejne ustawy itp. kroki podejmowane przez władze. Służba zdrowia w agonii, faktycnzie Polska staje się druga Irlandią, ale chyba tą z XIX wieku, gdy ludzie z biedy wyjeżdżali na emigrację... :/ Ważne, do Modów/Adminów: Zmieńcie proszętytuł wątku na "AMISULPRYD (Amisan, Solian)" - bo nazwa substancji cynnej to nie solian a amisulpryd właśnie...
  10. A mi to wygląda na typową akatyzję. Stosujesz jednocześnie SSRi i SNRI, to jest połączenie wręcz koszmarne dla ludzi lubiących spokój i wyciszenie. SSRI (escytalopram, Lenuxin) same w sobie moga spowodować "objawy niespokojnych nóg" (wręcz klasyczny objaw akatyzji spowodowanej obniżeniem aktywacji receptorów dopaminy D2 !), a SNRI czyli ten Twój Lafayette czy jak mu tam (wenlafaksyna) blokują jak powszechnie wiadomo wychwyt zwrotny noradrenaliny (działa prawie jak adrenalina - hormon stresu - tyle że w mózgu głównie), która jest neuroprzekaźnikiem stresowym, lękotwórczym, anorektycznym (powoduje jadłowstręt) i sama może powodować niepokój psychoruchowy i trudności ze snem. Moja rada: przestań się faszerować wenlafaksyną, która Cię napędza niezdrowo i niepotrzebnie. Pozostań przy escytalopramie, a jeśli nadal po paru dniach będą Ci dolegać objawy o jakich piszesz, to pomyśl o zmianie leku np. na sertralinę. Ale najlepiej to skonsultuj się ze swym lekarzem! Poza tym, zespół serotoninowy nie jest nazywany złośliwym, pomyliło Ci się z NMS czyli złośliwym zespołem poneuroleptycznym. Choć objawy częściowo się pokrywają.
  11. Witam! Jestem tu nowy. Dolegają mi problemy z przewlekłą depresją (brak motywacji do życia itp.), oraz dodatkowo łagodnie nerwicowe. Do niedawna brałem lek amisulpryd w niskich dawkach (w założeniu, ma on w takiej ilości "odhamowywać" dopaminergicznie i dzięki temu pobudzać w łagodny i w miarę przyjazny - jak na psychotropowy lek - sposób). Nie mam psychoz, co niektórzy mogliby wywnioskować po fakcie stosowania tego leku przeze mnie... ;] Owszem, w wysokich dawkach (400 - 1200 mg) działa on jak neuroleptyk i jest podawany schizofrenikom, ale w małych pomaga w depresji. We Włoszech jest używany do leczenia przewlekłej depresji. Ale tu jest Polska, a nie Włochy. Pozdrawiam i życzę Wam wszystkim zdrowia psychofizycznego pod każdym względem!!!!!! PS. Całkiem nowoczesne to forum teraz, dawno temu chyba Was czytałem czasami i wygład był inny jakiś
×