Skocz do zawartości
Nerwica.com

ewa100

Użytkownik
  • Postów

    14
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia ewa100

  1. nerwica to nic innego jak choroba nastroju.jestem 9 miesięcy na lekach i mogę powiedzieć, że bez nich nie miałabym sił do walki z chorobą.teraz czuję się juz w miarę normalnie,mam siłe fizyczną.choć są upały.wiele dolegliwości ustąpiło,ale droga do zdrowia była bardzo kręta,i ciernista.w czasie mojego leczenia byłam na 2 miesięcznym zwolnieniu,ponieważ miałam wstręt do wstawania o 5 rano,i nic mi sie nie chciało.ramona nie bój się leków,one ci tylko mogą pomóc.pozdrawiam bratnia dusza z kielc :
  2. cześć Patrycja.współczuję Ci twojego cierpienia.Jeśli masz zaburzenie takie jakie napisałaś to jest całkiem normalne te myśli o śmierci i o wielu bzdurach. Napisałaś że po lekach uspakajających maleje intensywność tych myśli.no to jasno wynika, że z twoją psychiką jest okej.jeśli podejmiesz właściwe leczenie to te problemy z czasem ustąpią.życzę wytrwałości w powrocie do zdrowia.
  3. POPIERAM POSTY,KTÓRE SĄ ZA LECZENIEM NERWICY LEKAMI.MY SAMI POPADAMY W NERWICĘ,I MOŻEMY MIEĆ PRETENSJE TYLKO DO NATURY,KTÓRA NAS TAK SKONSTRUWAŁA,ŻE WSZYSTKIM SIĘ PRZEJMUJEMY,ŻYJEMY W CIĄGŁYM STRESIE.NA DOMIAR ZŁEGO U LUDZI PODATNYCH NA NERWICĘ,ZA MAŁO SIĘ WYTWARZA HORMONU ODPOWIEDZIALNEGO ZA DOBRY NASTRÓJ.KOŁO SIĘ ZAMYKA.STRESY DNIA CODZIENNEGOPOWODUJĄ DOŁKI,A TO Z KOLEI POGARSZA NASTRÓJ.W KOŃCU MÓZG POPADA W CHOROBĘ,NASTRÓJ ZACZYNA CHOROWAĆ.PRZECIEŻ TO JEST WYCZUWALNE.DLATEGO RATUJEMY SIĘ PSYCHOTROPAMI,ŻEBY MIEĆ LEPSZY NASTRÓJ.PO PROSTU W LEPSZYM NASTROJU NIE ODCZUWAMY LĘKÓW.I TU PROBLEM W TYM ŻE,TRZEBA LECZYĆ CHORY NASTRÓJ DAĆ MU TO Z CZEGO SIĘ WYCZERPAŁ CZYLI ENERGIĘ KTÓRĄ STRACIŁ.LEKI Z SEROTONINĄ MAJĄ TĄ ENERGIĘ PRZYWRÓCIĆ,ORAZ DOPROWADZIĆ DO WŁAŚCIWEJ PRZEMIANY MATERII W MÓZGU.NIE ZACHOROWALIŚMY NA NERWICĘ OD RAZU,I NIESTETY NIE JEST TAK SZYBKO Z NIEJ WYJŚĆ.UWAŻAM ŻE PSYCHOTERAPIA UCZY TYLKO JAK ŻYĆ Z LĘKAMI,I JAK RADZIC SOBIE ZE STRESAMI. O NERWICY SIĘ BARDZO SZYBKO ZAPOMINA.PAMIĘTA SIĘ JAK DOKUCZA.JEST TYLKO JEDNA RADA,ZDYSTANSOWAC SIĘ DO LĘKÓW,NIE BRAĆ ICH SERIO.JEST TO TRUDNE.ALE POKONUJĄC JEDEN LĘK DRUGI WIDAĆ ,ŻE SCENARIUSZ ICH JEST PRAWIE TAKI SAM,UCZUCIE OMDLENIA,MDŁOŚCI,TOTALNA ROZSYPKA,ODREALNIENIE WŁASNEJ OSOBY I WIELE INNYCH.JA JESTEM TERAZ NA SEROXACIE I MAM NADZIEJĘ ŻE JUŻ SIĘ POZBĘDĘ TEGO CHORÓBSKA. POZDRAWIAM WSZYSTKICH LĘKOWICZÓW.
  4. JA MIAłAM DUżE PROBLEMY ZE SNEM.PRóBOWAłAM RóżNYCH SPOSOBóW I LEKóW.DOPIERO PSYCHIATRA PRZEPISAłA MI LEK O NAZWIE TRITICCO CR 150 MG.JEST DOSYć DROGI OK 45 Zł ZA OPAKOWANIE KTóRE STARCZA NA 2 MIESIąCE,JEśLI SIę BIERZE CODZIENNIE.TO JEST LEK REWELACYJNY,POMOżE KAżDEMU,RANO WSTAJE SIę WYPOCZęTYM,NIE UZALEżNIA.
  5. OBJAWY MAM TAKIE SAME,TYLKO WYSTĘPUJĄ Z RÓŻNYM NATĘŻENIEM.POZNAŁAM JE DOKŁADNIE,I ICH SIĘ NIE BOJĘ.GORZEJ JEST Z NASTROJEM,KTÓRY FALUJE,JAK NAJĘTY.MAM UCZUCIE ŻE W MOJEJ GŁOWIE TRWA WALKA ZŁEGO SAMOPOCZUCIA Z DOBRYM.
  6. gonitwa myśli to normalne w nerwicy.dzieje się tak dlatego,że nasze chore emocje są nadmiernie pobudzone,a nie ma hamowania tychże emocji.ja już to mam za sobą ,bo leczę się na nerwice.był czas że bałam się iść spać bo wtedy wyłaniały się koszmary z mojej psychiki.moja pani doktor przepisała mi lek na noc,i moje kłopoty w nocy się skończyły.w dzień jest trochę łatwiej to znosić.
  7. NIC NA TO NIE MOŻNA PORADZIĆ.TYJKO SOBIE TŁUMACZYĆ,ŻE TO DZIEJE SIĘ W NASZEJ PSYCHICE.MNIE WTEDY DODATKOWO SPADAŁA KONCENTRACJA,POGARSZAŁ SIĘ NASTRÓJ,WYSTĘPOWAŁA WRAŻLIWOSC NA ŚWIATŁO.WSZYSTKIE METODY WYJŚCIA Z TEGO STANU KOŃCZĄ SIĘ NIEPOWODZENIEM. DOBRZE MIEĆ LEK PRZECIW LĘKOWY I GO ZAŻYĆ. JA JESTEM W TRAKCIE LECZENIA NERWICY.OBJAWY SIĘ WYCISZAJĄ.CZUJE SIĘ LEPIEJ.TEN OBJAW ZEMDLENIA JUŻ NIE MA SZANS NA POWRÓT. ZA DOBRZE SIĘ JUŻCZUJĘ.CZYTAJĄC WASZE POSTY NIE ROZUMIEM JAK MOŻNA TAK KOCHAĆ TĄ CHOROBĘ NIE LECZYĆ SIĘ DRĘCZYĆ SIEBIE,RODZINĘ BYĆ PSYCHICZNYM INWALIDĄ.ALE WYBÓR NALEŻY DO KAŻDEGO.Z WAS.DOŚWIADCZENIA Z NERWICĄ MAM OD 17 LAT.NIGDY NIE POZWOLĘ ŻEBY ZAWŁADNĘŁA MOIM ŻYCIEM.
  8. popieram te optymistyczne posty.Lęk jeszcze nie zrobił nikomu krzywdy.Jest bardzo przykry,ale trzeba trochę podpierać się lekami,i dużo siły,aby to przezwyciężyć. wiara,że to kiedyś minie,też pomaga.Zyczę powodzenia
  9. Z twojego postu wynika jasno ,że te dolegliwości są niczym innym jak nerwicą,bo badania nie wykazały żadnych zmian w twoim organiżmie.Jak najprędzej idż do psychiatry,który zapisze ci leki.Nie zrażaj się jeśli poprawa nie będzie od razu widoczna,to może potrwać.A może potrzebna będzie też psychoterapia.O tym zadecyduje lekarz.Powodzenia.EWA
  10. Ty masz silną nerwicę z nastrojem depresyjnym.ja miałam podobne objawy,z tym że ja miałam jakieś urojone myśli,musiałam chować noże,bo bałam się że sobie coś zrobię,bałam się wyjść na balkon,nigdy nic sobie nie zrobiłam.Ale te myśli są spowodowane silnym lękiem,jak najszybciej idż do psychiatry,nawet prywatnie,bo sam z tymi emocjami nie wygrasz.Może nawet trzeba będzie iść do szpitala.Szpital jest o tyle dobry,że możesz dostawać silne dawki leków,co w warunkach domowych jest niemożliwe.I szybciej będzie poprawa.Nie zwlekaj.Trzymam kciuki.EWA
  11. Odkąd biorę leki na nerwicę nie piję ani kropli,bo mieszanina alkoholu,z takimi lekami,może skończyć się śmiertelnie EWA Z KIELC [ Dodano: Pon Gru 25, 2006 3:15 pm ] odkąd biorę leki na nerwicę nie piję ani kropli .Takie leki i alkohol mogą się skończyć nawet śmiertelnie
  12. nie ma się tym co przejmować po prostu nie patrzeć w lustro wtedy kiedy ma się lęk.[/b]
×