Od 2 lat leczę się z depresji której towarzyszą natrętne myśli. Wszystko zaczęło się od tego, że gdy byłam w związku zaczęłam mieć myśli aby go przerwać ale jednocześnie tego nie chciałam. Potrafiłam obudzić się w nocy i pierwszą myślą było to żeby zerwać z chłopakiem. Nie potrafiłam sobie radzić z tymi myślami. Zaczęłam gubić się w tym czego tak naprawdę chce a czego nie. W końcu nie wytrzymałam i zerwałam związek. Było mi ciężko. Bardzo tęskniłam ale myśli zniknęły. Teraz mam nowego chłopaka. Przez długi czas wahałam się czy w ogóle wiązać się z kimkolwiek bo podświadomie czułam, że to wróci i tak się stało. Bardzo mi zależy na tym chłopaku i nie chce żeby było tak jak poprzednio. Leki niestety na same myśli nie pomagają. chodziłam do dwóch psychologów i żaden nie pomógł może dlatego, że za krótko ale jakoś inaczej wyobrażałam sobie wizyte u psychologa. Zawsze myślałam, że polega to na tym, że się opowiada o tym co nam jest a psycholog stara nam się to wszystko poukładać. A tym czasem to tylko ja mówiłam a tak bardzo potrzebowałam aby ktoś mi wytłumaczył co mi właściwie jest. Dopiero z internetu dowiedziałam się czegoś więcej. teraz myślę o hipnozie. Jestem w stanie zrobić wszystko aby obecny mój związek był udany.
