Skocz do zawartości
Nerwica.com

demonika

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez demonika

  1. demonika

    Smutne zycie

    wyszlo, ze ja tez jestem dobrze rozwinieta intelektualnie. chodzilo mi o to, ze powinno stwierdzic silna nerwice albo depresje, cokolwiek. no i jaki problem, ze mialbys uczyc sie "osobno"? mialbys swiety spokoj. nawet przy stwierdzonej depresji trzeba sie do czegos zmuszac. moze zamiast myslec o innych (ludziach ze szkoly), zacznij myslec o sobie. technikum rowna sie jakis zawod. nie mozesz przeciez cale zycie od czegos sie wymigiwac i jezdzic na plecach innych. to bardzo krotki okres w twoim zyciu, przed Toba jeszcze wiele lat, mozna zacisnac zeby, tym bardziej, ze jest jednak jakies ulatwienie - lekcje indywidualne. Chyba juz lepiej byc nie moze imho.
  2. demonika

    Smutne zycie

    Badziak, internista nie ma nic do tego, jak moze wypisac zwolnienie z zajec z calego roku np. jak to sie ma do nauczania indywidualnego. Dezycje musza wydac odpowiednie osoby, specjalisci, tacy jak psycholog, pedagog (napisalam o PORADNI PSYCHOLOGICZNO-PEDAGOGICZNEJ, w kazdym miescie taka jest. tam sie zglosic trzeba). Wydaja decyzje, w ktorej znajduje sie wytlumaczenie dlaczego taka forma nauczania jest odpowiednia dla danej osoby, czyms to musza poprzec, a wiec robia testy, rozmawiaja, w decyzji znajduje sie takze diagnoza zaburzenia/choroby oraz wskazowki jak z taka osoba postepowac, pozniej to sie zanosi do dyrektora szkoly, a ten w sumie nie ma nic innego do zrobienia, jak to uznac.
  3. demonika

    Smutne zycie

    No coz, moja sytuacja wygladala podobnie. Skierowano mnie to poradni psychologiczno-pedagogicznej, gdzie rozwiazywalam jakies testy, stwierdzono zaburzenie depresyjne. Podobnie jak Ty nie dawalam rady chodzic do szkoly, ogladac ludzi z mojej klasy. Mialam nauczanie domowe caly rok szkolny. Zdalam z wyroznieniem i mialam swiety spokoj. Jezeli jest tak zle, jak piszesz, to bez sensu, zebys byl nieklasyfikowany, zebys zawalil szkole przez swoje leki. Napomknij psychiatrze o nauczaniu indywidualnym, moim zdaniem ta forma nauki Tobie przysluguje, a nawet jest jedynym rozwiazaniem. Przydalaby Ci sie terapia indywidualna, a pozniej jak troche sie ogarniesz grupowa (masz problemy w relacjach z ludzmi). Zycze powodzenia.
×