Witam, mam pewną sprawę. Piszę właśnie projekt na temat szaleństwa i obłędu. Rozgraniczyłam szaleństwo i obłęd ustawiając je na dwóch etapach - szaleństwo jako zachowanie wykraczające poza normy, oraz obłęd- choroby psyczhiczne oraz zagrożenie względem nie tylko siebie ale i otoczenia. Pani profesor nr. 1 twierdzi, że praca ma dobry fundament, druga pani profesor twierdzi, że jestem niepoważna , rozgraniczając obłęd i szaleństwo oraz że powinnam uznać to za synonimy. Możecie mi pomóc ze strony psychologicznej? potrzebuje profesjonalnej opini patrząc pod względem terminologii profesjonalnej- psychologicznej, nie tylko słownikowej, z góry dziękuję