Witam.Napisalem tutaj bo juz nie wiem co mam ze soba zrobic.Od roku mialem straszne bole w klatce piersiowej po lewej stronie az wyladowalem w szpitalu gdzie stwierdzili ze to od kregoslupa.Wiec zrobilem rezeonans i okazalo sie ze nic tam za bardzo nie ma.Udalem sie do kardiologa aby zrobic echo serca wszystko ok.Kardiolog mi przepisal xanax zebym pare dni pobral.I wtedy sie zaczelo po 3 tygodniach gdy bralem xanas strasznie mnie zaczela bolec glowa ze nie moglem wytrzymac z bolu, wiec odstawilem ten xanax.Ale bol nie minal.Udalem sie do neurologa ktory mnie polozyl w szpitalu i zrobil mi tomografie glowy i eeg oraz badania krwi i moczu i tez nic glowa czysta.Nie wiem co mam ze soba zrobic bole glowy sa tak mocne ze juz funkcjonowac nie moge do tego cioezko mi sline sie przelyka oraz szumi mi w uszach.A bol glowy to jest taki jakby mi prady chodzily po glowie ze czuje sie jakbym mial zaraz odleciec.A pozatym jeszcze zrenice mi sie powiekszaja i zwezaja ale wzrok mam dobry.Biore sobie taki ziolowy srodek trend relax i magnzez z b6 od tygodnia ale narazie nic zadnej poprawy.Nie wiem co mam juz ze soba zrobic bo te bole w kaltce i glowy sa tak uciazliwe ze nie moge normalnie funcjonowac.Wiec prosilbym zeby mi tu ktos cos pomogl i doradzil bo co wezme jakies leki uspokajajace to dostaje taki przeszywajcy i goracy bol w katce powyrzej mostka tak jaby organizm nie tolerowal lekow.prosze pomozcie mi bo juz zaczynam miec tego dosyc mam 27lat a fatalnie sie czuje.Tak juz sie mecze od pazdziernika.pozdro