Dokładnie to był też velaxin również podniósł do zycia az byłem w szoku ze odkryłem u siebie chec do zycia spokój.Problem sie zaczął kiedy brakło mi tabletek i zawaliłem sprawe z wizytą.Po czterech jakies dziwne rzeczy zaczeły sie dziać.Złe samopoczucie,dziwne bóle.Nie przerwałem kuracji dopiero po miesiącu nieplanowanie pojechałem na kilka dni za granice i odpusciłem tabletki nagle.Nie chce pamietac tych dni,Szok:)Dlatego juz niechce.
-- 10 mar 2011, 22:42 --
Z psychiatrami tez nie jest to takie proste,trafic dobrego który zna troche życia i potrafi cie zrozumiec jest bardzo ciężko a ja niemam czasu na poszukiwania takiego.Co tu wymyslec w tej sprawie?