Skocz do zawartości
Nerwica.com

Marek*

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Marek*

  1. Witam was wszystkich , jestem nowy na tym forum i chciałbym podzielić sie moim problemem . Otóż w dzicinstwie i LO miałem wiele problemów psychologicznych i przezyłem niejedna traume które aczałem dopiero rozwiazywac pod pod koniec liceum. Jakes pól rok temu zakonczyłem psychoterapie,lecz od samego poczatku rozwiazywania tych problemow zaczałem zauwazyc ze w miejsce moich wczesniejszych problemów zacxynaj pojawiac sie inne-wczesniej nie znane! Otóz gdy udało mi sie rozwiazac problem niesmiałosci to powstał u mnie lek przed smiercia ,gdy nastepnie gdy przezwyciezyłem nastepny lek powstał u mnie lek przed łysieniem ,lek przed wypadkiem samochodowym ,lek przed bieda i bezdomnościa ,lek przed uznaiem za osobę nienormalna,lek przed niepłodnoscia,przed samotnoscia,,itp. .Nie panuje nad swoimi emocjami ,denerwuje sie bez powodu,chociaz wszystko powinno byc ok .Poza tym kłoce sie z rodzicami ,chciałbym sie wyprowadzic z domu (wczesniej miałem bardzo dobre relacje ) ,ogólnie wszystko mnie nudzi i czuje ze zycie jest maksymalnie nudne i nieciekawe.Nie mam na nic siły ,zajmuje od razu po wejsciu miejsce w tramwaju a mam dopiero 22 lata ! Najgorzej jest na studiach bo nie potrafie skupic sie wykladach nic mnie nie interesuje,nie mam siły do nauki ,a z drugiej mam wysokie ambicje-w tym roku zaczałem drugi dzienny kierunek-prawo ,-ale nie ucze sie i nie wiem jak zalicze ta sesje Z drugiej strony powinno niby byc OK bo tak naprawde złamałem wiele swoich leków i poznałem ostatnio wspaniała kobiete i powinienem byc dumny z siebie ale ja nigdy sie z niczego nie ciesze tylko zawsze znajduje dziure we wszystkim.kiedy jestem spokojny ? Zdarza mi sie to bardzzzzzo rzadko ! i to tylko wtedy gdy wczesniej denerwuje sie bardzo mocno i nie mam juz siły na dalsze nerwy i jestem super opanowany .nie wiem czego sa to objawy ale postanowiłem ze przestane bagatelizowac ten problem i zajme sie nim .Najgorsze jest to ze zaden psycholg nie chciał sie zajac tym problemem -mówili 'jak rozwiazesz inne problemy to to samo zniknie " ale jakos nie znikneło
×