Witam wszystkich :) mam na imię Robert i od roku mam objawy nerwicy lękowej: Napadowe szarpnięcia serca z uczuciem "zamierania", duszności, nerwobóle, uczucie mdlenia lecz nigdy nie zemdlałem! Najgorszym jednak objawem jest ten pierwszy.
W gry zacząłem grać mniej więcej gdy miałem 8 lat na pegazusie ale rzadko na nim grałem wolałem wyjść na pole w piłke pograć ogólnie większość czasu siedziałem na dworze.
W gimnazjum zaczęło się już to zmieniać papierosy,alkohol i komputer....
Większość czasu spędzałem w domu na kompie lub wyjść gdzieś na impreze upić się jak świnia i napalić jak lokomotywa.
Rok później gdy założono mi internet było coraz gorzej :| nie raz siedzenie całymi dniami przed kompem no ale wtedy jeszcze nic mi sie nie działo do czasu... teraz mam 20lat a problemy zaczęły się gdy mialem 19 gdy zaczęły się te objawy o których napisałem na początku:( chociaż z początku te objawy były dość słabe teraz się nasiliły.
Gram w grę counter strike to jest taka strzelanka i zauważyłem że gdy w nią gram i próbuje się wyluzować to i tak się poce i serce mi lata czasem a traktuje to poprostu na luzie...
Od 2 dni nie gram i jest jakby troche lepiej, staram się wychodzic na pole i pojezdzic na rowerze czy pobiegać. Czy od gier mogła mnie złapać ta nerwica? Kiedyś pogotowie mnie nawet odwiedziło ^^
Jestem pewny że będę wracał czasem do tej gry bo ciężko się od niej oderwać całkowicie:)