Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ania79

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Ania79

  1. Ania79

    Jestem DDA:(

    Witam serdecznie....szukam pomocy...po drodze zagubiłam się...nie potrafię już odróżnić smutku od depresji....Mam 32 lata,mam męża i kochanego synka 7msc.... :-D a jednak odbija się na mnie choroba moich rodziców. Myślałam,że jestem silna,że z uśmiechem na twarzy przeżyję mój czas na ziemi.Jednak upadłam...nie nie piję,ale smutek ze łzami się przyjażnią. Mam powody do dumy a jednak w głębi duszy czuję się samotnie i także odrzucona. Moi rodzice nadal piją i zrobiłam(przynajmniej tak mi sie wydaje) wszystko by ich wyciągnąć z tego-niestety nie udało się .Moje życie od poczęcia jest napiętnowane cierpieniem,bólem...dziś mam nerwice-oczywiście nie leczę się....Mój mąż jest dobrym człowiekiem nie pije....a jednak on nie rozumie mnie,moich potrzeb(prostych potrzeb)jest jedynakiem,rozwodnikiem a ja dałam mu szansę i dałam mu naszego synka :-) a jednak jego mama ma do mnie uprzedzenia,uważa ,że ja nie dorosłam do życia,wychowywania dziecka i ciągle mnie dobija...a przecież to nie moja wina,ze urodziłam sie i wychowałam w rodzinie patologicznej, alkoholickiej,gdzie było i jest pełno bólu,cierpienia i biedy. Zamiast wsparcia jest krytyka i coraz bardziej jest mi ciężej :-( Nie daję już rady,nie jestem już tą Anią która miała jeszcze siły -dziś....poddaję się. Za dużo przeszłam,za dużo bólu w moim życiu. Kocham moich rodziców ale mam ogromny żal i dystans. Nie umie już rozmawiać z moim mężem o tym co czuję,bo mam wrażenie,że jednym uchem wpuszcza a drugim wypuszcza:(. Potrzebuję pomocy szukałam jej u nas,ale tu u mnie w miejscowości to nie ma na co liczyż....wiem,ze w innych miastach są grupy DDA,ale mnie po prostu na to nie stać....dojazdy i noclegi to są niestety koszty. To jest ogólnie opisane....bo jak bym miała szczegółowo opisywać(a bardzo bym chciała wypłakać się ,porozmawiać i poczuć,że ktoś mnie rozumie) zabrakło by mi miejsca...pozdrawiam wszystkich!
×