czesc Monika!
to co opisałas powyżej u mnie występuje również, tak samo mam problemy z oddychaniem przez nos, np. jak ide do sklepu śpiesząc sie, czy jak wracam od kogoś idąc do domu nie umie normalnie oddychac nosem, męczy mnie to bardzo. Kiedys dużo ziewałem i było jakos ok. teraz jest trudniej bo i ziewanie nie przychodzi mi tak czesto, a to jak wiesz dotleniało mózg.
Nasiliły sie u mnie bóle głowy, czasami niedrożność nosa więc udałem sie do laryngologa i stwierdził,że to zatoki po zrobieniu rtg, lekarz przepisał mi antybiotyki i kończe je już brac a głowa dale boli, z nosa już tak nie leci ale oddychac przez nos jest trudno.
Nie wiem co robic, do kogo sie udać?
Sebek72
witajcie
Mam to samo, co Wy. Nie wykryto mi żadnych 'śmieci' somatycznych, prócz astmy. Ale mam też duszności i takie właśnie 'cuda' w czasie, gdy one nie mogą występować, bo działa lek. I wystarczy jedna chwila, np. odwrócenie uwagi, odnalezienie 'perspektywy' w trudnych sytuacjach życiowych i wszystko przechodzi. Sama nie wiem, czy to może być coś, co nerwicę wywołuje, czy ona jest tak sobie. Czy nerwica może wyniknąć z niedotlenienia mózgu? Albo po prostu tej astmy? Bo mam ją już od hoho, tylko dopiero teraz została wykryta, no i leczona dopiero od 2 tyg.
a co do zacytowanego postu, to czy takie odreagowywanie emocji może następować poprzez ruch, taniec, itp.?