Skocz do zawartości
Nerwica.com

Sebek72

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Sebek72

  1. cze jestem tu nowy wydaje mi sie ze tez mam taka nerwice lekową. U mnie bardzo boli mnie czoło tak bardzo czuje napiecie na czole, nie wiem co robic. Chorowalem na schizofrenie bralem zolafren po nim nie czuje kompletnie nic ale mam prace musze sie jakos trzymac a te tabletki tylko mnie otepiają. W bloku mieszkam i w swoim mieszkaniu czuje sie taki zaszczuty nie moge normalnie pomyslec o czymkolwiek, bo boje sie juz myslec bo wmawiano mi ze ta schizofrenia to czytanie w czyis myslach normalnie szok. Mam zone ale ona nic nie chce ze mną o tym gadac tylko mowi zebym bral tabletki. Bylem na dzialce z dala od blokowiska i tam wszysko bylo ok, nie czulem sie zaszczuty przez innych. Czolo bardzo mnie boli, nieraz nie mam juz sil walczyc ale gdy czytam wasze posty "pocieszam sie" ze nie jestem sam ze wy walczycie . Czuje sie sam jak palec nawet moji rodzice odwrocili sie ode mnie, to samo sie dzieje z moja zoną odkad przyszla na swiat nasza corka to tak jakby kopla mnie w tylek i adijos.
  2. czesc Monika! to co opisałas powyżej u mnie występuje również, tak samo mam problemy z oddychaniem przez nos, np. jak ide do sklepu śpiesząc sie, czy jak wracam od kogoś idąc do domu nie umie normalnie oddychac nosem, męczy mnie to bardzo. Kiedys dużo ziewałem i było jakos ok. teraz jest trudniej bo i ziewanie nie przychodzi mi tak czesto, a to jak wiesz dotleniało mózg. Nasiliły sie u mnie bóle głowy, czasami niedrożność nosa więc udałem sie do laryngologa i stwierdził,że to zatoki po zrobieniu rtg, lekarz przepisał mi antybiotyki i kończe je już brac a głowa dale boli, z nosa już tak nie leci ale oddychac przez nos jest trudno. Nie wiem co robic, do kogo sie udać? Sebek72 witajcie Mam to samo, co Wy. Nie wykryto mi żadnych 'śmieci' somatycznych, prócz astmy. Ale mam też duszności i takie właśnie 'cuda' w czasie, gdy one nie mogą występować, bo działa lek. I wystarczy jedna chwila, np. odwrócenie uwagi, odnalezienie 'perspektywy' w trudnych sytuacjach życiowych i wszystko przechodzi. Sama nie wiem, czy to może być coś, co nerwicę wywołuje, czy ona jest tak sobie. Czy nerwica może wyniknąć z niedotlenienia mózgu? Albo po prostu tej astmy? Bo mam ją już od hoho, tylko dopiero teraz została wykryta, no i leczona dopiero od 2 tyg. a co do zacytowanego postu, to czy takie odreagowywanie emocji może następować poprzez ruch, taniec, itp.?
×