Skocz do zawartości
Nerwica.com

tre8or

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez tre8or

  1. tre8or

    Marihuana

    Ok, powiedzmy ze jest to wina palenia trawki. Ale martwi mnie czy to dziwne uczucie w końcu przejdzie? dodam do tego, że teraz jak chce zapalić zawsze zle sie czuje po paleniu.
  2. tre8or

    Marihuana

    Nie byłem pewien jak nazwać ten topic. Otóż, jakiś rok, dwa temu miałem okres kiedy paliłem ogromne ilości marihuany oraz wszelkich dopalaczy. Można powiedzieć, że pojawiały się u mnie oznaki uzależnienia. Oczywiście zdarzało mi się wypalić za dużo po czym mialem normalne oznaki przepalenia tzn problemy z koncentracją, zaburzenia prawidlowego widzenia, wymioty itp. Pod koniec mojej przygody z paleniem zdarzylo mi sie kilka razy dziwnie czuć, tzn tak jakbym wypalił za dużo a były to normalne ilości. Co najgorsze tak jakby mi zostało, już od kilku miesięcy mi to do końca nie przeszło, z początku myślałem, że to nerwica lękowa gdyż obawiałem się, że zemdleję czy też łapały mnie dziwne ataki dusznosci. Wszystko bylo bardzo podobne do uczucia przepalenia. Wiec moje pytanie, czy moze to byc wywolane moim paleniem? Znam ludzi ktorzy pala latami i nie maja takich dolegliwosci, lecz mowili mi o podobnych przypadkach, że mowiac potocznie "przepalilem sobie mozg". Czy to samoczynnie minie?
  3. Witam Nie jestem pewien czy to dobry pomysł pisać na takim forum ale nic lepszego nie przychodzi mi już do głowy. Jestem w związku z dziewczyną, o którą zaczynam się poważnie martwić. Wiedziałem, że jej przeszłość jest nie ciekawa, ojciec alkoholik, problemy rodzinne, przemoc. Nie był to dla mnie problem, lecz ostatnio pojawiło się coś co mi nie daje spokoju. Wypiliśmy dość dużo i powiedziała coś czego nie chciała, wspomnialala o tym, że kilka lat temu stało się coś o czym nie może zapomnieć, za każdym razem gdy poruszam ten temat zaczyna płakać. Starałem się kilka razy rozmawiać o tym, ale zawsze mówi, że pierw musi uporać się z tym sama i że jeszcze nikomu o tym nie powiedziała. Wydaje mi się, że może mieć to związek z seksem, gdyż raz gdy w łózku zrobiło się "ostrzej" zaczęła płakać. Wiem też, że zamieszane było w to kilka osób. Myślę nad tym dłuższy czas i jedyne co mi chodzi po głowie to gwałt. Sama myśl o tym maksymalnie mnie dobija. Wiem, że 2 razy w tyg chodzi do psychologa, ale nie wiem czy jej to pomaga. Gorszą sprawą jest to w jaki sposób odreagowuje, mogę przymknąć oko na to, że lubi wypić, na to że lubi palić trawę, ale dowiaduję się, że jest coraz gorzej tzn. twardsze narkotyki. Dodam jeszcze, że wiem o jej dwóch próbach samobójczych. Chciałbym, żeby ktoś doradził mi jak do niej dotrzeć. Jesteśmy naprawdę blisko, ale to co ona w sobie dusi jest czym bardzo poważnym. Jeśli ktokolwiek wie jak mi pomóc lub spotkał się z czymś podobnym proszę o radę.
×