annarella

a długo się leczysz? zwykle trzeba brać leki conajmniej miesiąc żeby były jakies efekty a jesli po tym czasie nie ma trzeba zmienc leki

będzie dobrze:)to wyleczalne. ja też to przeżyłam co Ty, a teraz wracam do życia. dodam, że były takie dni że bałam się wyjść z domu, wszystkiego się bałam i też zadawałam sobie takie pytania jak Ty. powodzenia :)

Witam serdecznie wszystkich którzy tworzą to forum:) To pierwsze moje forum więc jeśli robię technicznie jakieś błędy to z góry przepraszam ale nie znam się na tych sprawach. Przede wszystkim chciałam się przywitać z wszystkimi (tak żeby wszyscy widzieli moje powitanie) ale nie wiem jak?! Moja obecność tutaj nie jest przypadkowa, bo nic nie dzieje się przypadkiem. mam nadzieje, że w jakiś sposób komuś pomogę, doradzę. Cieszę się że powstało takie forum. Kiedyś myślałam że jestem sama na świecie, że nikt nie czuje się tak podle jak ja. To było jeszcze za czasów gdy internet był w powijakach. czułam się najnieszczęśliwszą osobą na świecie... (jak pewnie niejeden z was). Nigdy nawet największemu wrogowi (nawet go nie mam) nie życzyłabym tego stanu ale zawsze chciałam żeby choć na chwilę poczuł ten lęk tylko po to żeby to zrozumiał... Najgorsze w chorobie jest niezrozumienie i poczucie, że jesteśmy sami, że nikt nas nie rozumie i nie potrafi nam pomóc...