Witam,
niedawno dowiedziałam się, że jak byłam małym dzieckiem w przedszkolu doznałam jakiegoś dziwnego szoku powiecmy traumy, po czym zostałam wypisana z predszkola, w nocy miałam dziwne lęki, budziłam się w nocy, w pół śnie płakałam calymi nocami. Cała sytuacja działa się jeszcze jakieś pare miesięcy. Dodam tylko że całej tej sytuacji w ogole nie pamiętam, znam ją z opowieści rodziców. Niedawno dowiedziałam się, że rodzice zabrali mnie wtedy na jakieś porady do psychologa, który stwierdził u mnie nerwicę. Po całym zajściu jak juz opanowalam lęki stalam się zupełnie innym dzieckiem, byłam nieśmiała, zamknięta w sobie. Zostało mi to w zasadzie do teraz (mam 20 lat). Stąd moje pytanie: czy jest możliwość, że wciąż mam nerwicę? Z tego co wiem poźniej się juz nigdzie nie leczyłam. Z góry dzieki za pomoc :)