Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lunatyczka

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Lunatyczka

  1. Jakiego rodzaju jej zachowanie Cię irytuje ? Nie rezygnuj z przyjaźni. Każdy ma wady, są różne charaktery.. może i Cię denerwuje, ale skoro to twoja przyjaciółka, to musisz to zaakceptować i pogodzić się z tym. Możesz też z nią porozmawiać i poprosić, by zmieniła swoje zachowanie ; )
  2. Dzięki.. chyba spróbuję. Choć wolałabym poradzić sobie z tym sama
  3. Tylko że jestem niepełnoletnia, a rodzice nie wiedza, że mam `problem`.. często pytają, czy jestem szczęśliwa, ja szybko odpowiadam `tak`, by dali mi spokój.. jak powiem, że chce do psychologa lub psychiatry, to będą chcieli ze mną rozmawiać, a powiedzą, że psycholog mi niepotrzebny. Gdy dowiedzieli się, że moja koleżanka chodzi powiedzieli, że jest zupełnie normalna, a mama robi z niej wariatkę
  4. Witam wszystkich. Źle się czuję zawalając was swoimi problemami, ale już nie potrafię. Nienawidzę tego świata. Nie ma dnia bez myśli samobójczych. Ba, nie ma nawet godziny. Straciłam osobę, która nadawała sens mojemu życiu.. w sumie sama wywaliłam ja z mojego życia, bo myślałam, że tak będzie lepiej. Nie wiedziałam, że nie będę potrafiła tak żyć. Do tego odchodzi głodzenie się bądź zwracanie, jeśli już jestem zmuszona do jedzenia.. i okaleczanie się. Nogi całe w bliznach.. ręce też, ale je oszczędzam, bo często muszę je pokazywać. Rodzice kłócą się o byle co, sami ze sobą lub ze mną. Nie chodzi o to, że mam problemy, tylko o patrzenie na świat i na siebie. Gdy patrzę na swoje życie i na siebie.. i widzę, jak złą osoba jestem i ile mam, to czuję do siebie pogardę.. lub gdy widzę te wszystkie głodujące osoby w Afryce, biedę, nędzę i choroby u osób, które niczym na to nie zasłużył, a potem gangsterów, mordercy i złodziejów, którzy żyją w dostatku ? Nie chcę dalej żyć w świecie, który jest tak okrutny. Nieraz mam ochotę być normalna.. ale już nie potrafię, nic nie sprawia mi przyjemności, nienawidzę kontaktów z ludźmi, nie obchodzi mnie co się ze mną stanie, piję, ćpam, samookaleczam się (nie tylko żyletką, ale przypalam się też zapałkami, sama się biję lub uderzam o ciężkie i twarde przedmioty).. nie potrafię już nad tym panować. Ja już nawet nie mam ochoty być szczęśliwa ! Po prostu chcę, żeby to wszystko się skończyło.
×