Skocz do zawartości
Nerwica.com

aduska93zlw

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez aduska93zlw

  1. dzień dobry! zastanawiam się czy nie mam nerwicy maniakalno- depresyjnej a wiec tak, czasami mam stany euforii, cieszę się z byle powodu, jednak taki stan trwa zwykle tylko parę godzin w miesiącu, zwykle jestem przybita, nie mogę jeść bo automatycznie wymiotuje, zwłaszcza rano, wg nie jem śniadań już od jakiś 3 lat. byłam z tym u lekarza rodzinnego stwierdził że to problemy z żołądkiem jednakże po zrobieniu szeregu badań stwierdzono że jestem zdrowa i to z powodów stresu. gdy byłam w 4 klasie szkoły podstawowej nie mogłam sobie poradzić z bólami głowy do tej pory to mam, podejrzewano u mnie jaskrę i wysłano mnie do szpitala na specjalistyczne badania jednakże też nic nie wykryto- jestem zdrowa. podejrzewano u mnie także astmę, ponieważ zdarza się że nie mogę oddychać a nawet często mdleję. mam tez problemy z sercem, często mnie boli że nie mogę z bólu wytrzymać, w nocy łapią mnie też rożne skurcze, bez powodu potrafię się rozpłakać i nie wiem czemu to jest tak częste że nie umiem sobie z tym radzić, bardzo rzadko natomiast łapią mnie takie ataki śmiechu, wiem że normalne jest to że są lepsze i gorsze dni w życiu jednakże ja nie umiem sobie z tym radzić, jest mi strasznie źle,. czuję się samotna mimo iż mam wspaniałego chłopaka i przyjaciół. Moi rodzice zawsze wiele ode mnie wymagali, gdy z podstawówce zdałam z czerwonym paskiem rodzice mieli pretensje czemu z historii tylko 4, zawsze wszystko muszę im zrobić idealnie a i tak jest źle, nie pamiętam żeby mnie kiedykolwiek pochwalili, zawszę tylko słyszałam jaka to ja jestem zła, niedobra, mało inteligentna, rozumiem że po stracie dziecka ( jestem z bliźniąt, mój brat nie żyje, zmarł zaraz po porodzie) chcieli żebym zastąpiła żebym była jak ta dwójka, jednakże ja dawałam rade, nigdy nie okazywałam słabości, musiałam sobie radzić sama, nawet teraz gdy jestem w renomowanej szkole średniej, i nie dałam rady zaliczyć semestru to rodzice mnie nie wspierali tylko robili awanturę. czepiają się mnie o wszystko... po nocach nie śpię, płaczę gryzę sobie ręce. w szkole staram się trzymać, jednak w ostatnim czasie nie daje rady śmiać się z innymi, siedzę sama bądź z dwójką najlepszych przyjaciół gdzieś w kącie. mam tez myśli samobójcze, ale doszłam do wniosku że chcę dalej żyć ale nie umiem, nie w tym domu przynajmniej, próbowałam wielokrotnie rozmawiać z rodzicami lecz to nic nie daje, zawsze kończy się to awanturą że oni mnie nie tak wychowali, że jestem zła ta niedobra i w ogólne najgorsza, kiedyś wyrwało im się tez że woleliby żebym to nie ja przeżyła tylko mój brat, chciała bym sobie coś zrobić nie wiem np wpaść po samochód albo zatruć się lekami... sama nie wiem. dodatkowo w pierwszej klasie gimnazjum paru chłopaków próbowało mnie zgwałcić, na szczęście nic się nie stało, po tym zajściu miałam chłopaka ale mieszkał 350km ode mnie jeździł motorem za 3 razem gdy chciał mnie odwiedzić miał wypadek i wstrząśnienie mózgu nie chciałam brać wtedy odpowiedzialności za jego życie i rozstałam się z nim, po jakimś czasie chłopak z przedszkola zawrócił mi w głowie ale po 1,5 roku związku chciał iść do łózka, ja nie chciałam zerwał ze mną z tego też powodu, w tej chwili jestem w szczęśliwym związku ale nie jestem szczęśliwa, mam prawie 18 lat, czuje się źle, czuje że nie daję rady sobie z nauka w tej chwili a byłam dobra w przedmiotach ścisłych, w tej chwili mam prawie same 3, uwielbiam robić zdjęcia i tylko w czasie gdy jestem ja i mój aparat nie czuję tego wszystkiego czuję się wolna..., ja czuję się że jestem nieudacznikiem, że wszystkim przeszkadzam i rozpowszechniam nie szczęście i że lepiej by było gdybym się nigdy nie urodziła lub zabiła, a gdy spotka mnie coś dobrego to uważam że na to nie zasługuje... nie wiem jak z tym walczyć z tym żeby czuć się lepiej, i mieć jakieś rozwiązanie dla tego wszystkiego co dzieje się z moim ciałem, co mogę u siebie podejrzewać? wiem że napisałam to bardzo chaotycznie ale inaczej nie umiem,przepraszam za kłopot, przepraszam za wszystko... czy możecie mi jakoś pomóc? proszę -- 17 lut 2011, 17:16 -- pomoże ktoś? proszę... -- 17 lut 2011, 17:16 -- pomoże ktoś? proszę...
×