Skocz do zawartości
Nerwica.com

anna153

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez anna153

  1. anna153

    Problem z agresją

    witam , niestety mam podobny problem , moj mąż jest bardzo , chamski i agresywny , kiedys byly tylko wyzywiska teraz zdarzaja sie nawet rękoczyny. bylismy u lekarza no i z tego co opowiadal mąz lekarzowi to wychdzi na depresje, miesiac czasu bierze leki a i tak nie ma zadnej poprawy. mąż o byle pierdołę , o zwrocenie uwagi , o zapytanie sie o cos co niby jest oczywiste wyyzywa mnie od najgorszych od szmat , smieci , itp. wszystko oczywiscie przy naszym 4 letnim dziecku. poczatkowo probowalam to przemilczec ale czasem i nerwy puszczaja i jak zdarzy mi sie odpysowac to zazwyczaj albo zostaje kopnieta w nogi , ( w ostatnim roku mialam wiecej siniakow niz przez cale zycie) albo dostaje z pięsci w nogi, albo ręką po głowie, z dnia na dzien na coraz wiecej sobie pozwala i to durne wytlumaczenie bo on jest chory..... to dlaczego mnie wyzywa o byle co? czy depresja = agresja???? dodam ze na codzien normalnie funkcjonuje, wydaje mi sie ze to duzo tez wina jego charakteru , zawsze byl porywczy, takie adhd. dodam ze bardzo czesto klocil sie ze swoją mamą i jej rozwniez nie szczedzil slow tylko zawsze tlumaczyl ze ma uraz z dziecinstwa, i ze to matki wina ze taki jest , wczoraj sie dowiedzial ze to jednak wszystko przez ze mnie , juz nie wiem co mam robic -- 18 lut 2011, 11:33 -- wczoraj p[owtorka z rozrywki , nie ma dnia bez smiecia, szmaty itp. mąż odebral samochod od mechanika ktory go duzoooooo naciągnąl i oczywiscie po moim komentarzu na temat ów mechanika ktorego odradzalam mężowi u slyszalam wiązanke i dostałam po nogach. juz mam tego dosyc , przeciez ludzie się kłocą , mają rozne poglądy ale sie tak nie wyzywają , szanują sie!! dla niego wszystko jest powodem, do obrazania mnie on czuje sie usprawiedliwiony gdyz uwaza ze skoro zachowuje sie tak to ona ma mnie prawo wyzywac niech ktos sie wypowie bo ja nie wiem czy jest jakas szansa zeby sie zmienil....
  2. anna153

    Problem z agresją

    witam , niestety mam podobny problem , moj mąż jest bardzo , chamski i agresywny , kiedys byly tylko wyzywiska teraz zdarzaja sie nawet rękoczyny. bylismy u lekarza no i z tego co opowiadal mąz lekarzowi to wychdzi na depresje, miesiac czasu bierze leki a i tak nie ma zadnej poprawy. mąż o byle pierdołę , o zwrocenie uwagi , o zapytanie sie o cos co niby jest oczywiste wyyzywa mnie od najgorszych od szmat , smieci , itp. wszystko oczywiscie przy naszym 4 letnim dziecku. poczatkowo probowalam to przemilczec ale czasem i nerwy puszczaja i jak zdarzy mi sie odpysowac to zazwyczaj albo zostaje kopnieta w nogi , ( w ostatnim roku mialam wiecej siniakow niz przez cale zycie) albo dostaje z pięsci w nogi, albo ręką po głowie, z dnia na dzien na coraz wiecej sobie pozwala i to durne wytlumaczenie bo on jest chory..... to dlaczego mnie wyzywa o byle co? czy depresja = agresja???? dodam ze na codzien normalnie funkcjonuje, wydaje mi sie ze to duzo tez wina jego charakteru , zawsze byl porywczy, takie adhd. dodam ze bardzo czesto klocil sie ze swoją mamą i jej rozwniez nie szczedzil slow tylko zawsze tlumaczyl ze ma uraz z dziecinstwa, i ze to matki wina ze taki jest , wczoraj sie dowiedzial ze to jednak wszystko przez ze mnie , juz nie wiem co mam robic
×