Skocz do zawartości
Nerwica.com

znerwicowana

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez znerwicowana

  1. jakoś mi się lżej zrobiło że istnieją jeszcze poza mna osoby z takimi problemami...u mnie zaczęło się to odkąd poszłam na studia...zaczął się dramat. w liceum miałam mnostwo znajomych a na sdtudiach...właczyło się we mnie coś w rodzaju blokady...nie potrafiłam nawiązać kontaktu z ludźmi.....po roku zrezygnowałam z tej uczelni...w głebi wierzyłam jeszcze w to ze oże to nie moja wina...przeniosłam się na inny kierunek....jest coraz gorzej...mam wrażenie że jestem jakas beznadziejna...nie moge na siebie patrzec w lustro...dziwie się dlaczego tak beznadziejna osoba jak ja może miec kochjacego ja partnera.......jestem zazdrosna gdy on gdzies wychodzi ze znajomym..każda dziewczyna stanowi dla mnie zagrożenie...wydaje mi sie ze każda chce mi go odbic.....:(a co do wyjścia na ulicę ..wydaje mi sie ze wszyscy na mnie patrza i uwazaja za dziwolaga....a to wszystko przeplacam kilkudniowymi bólami głowy......jestem w ogole jakas niechetna do zycia....ostatnio czesto placze na filmach...ostatnio nawet na bajce bo skojarzyla mi sie z dziecinstwem.czuje ze dzieje sie ze mna cos niedobrego...nie wiem jak temu zaradzic boje sie nawet isc do psychologa zeby ktos mnie nie wysmial....wiem ze niekt z mojego otoczenia nie uwierzy ze moge miec takie problemy.........co robic?????????naet jesli ktos mowi mi cos milego....ja nie potrafie w to uwierzyc......czuje sie gorsza od innych................poradźcie mi coś........(((((((((((((
×