Przejdę do szczegółów:
1. Zrobione badania: EKG rok temu plus ECHO serca
2. Badanie krwi
3. Podstawowe badanie lekarskie gdzie osłuchał mnie lekarz i wysłuchał co mam do powiedzenia po czym przepisał
Pierwszy lek: Zomiren 2 tygodnie bralem i nic jak sie zle czułem i myslałem że mam chore serce tak było
zmienił na:
Drugi lek: Tranxene 2 tygodnie i nic. Skierowal mnie do psychiatry
Psychiatra stwierdził nerwicę lękową przepisał dwa leki:
Sulpiryd i Seronil (brałem około 6 miesięcy wedle jego zalecen) czułem poprawe, mogłem normalnie funkcjonowac, zaczelismy zmniejszac dawke by znalezc minimalna ktora nie spowoduje pogorszenia mojego stanu zdrowia. Jednak te proby skonczyly sie niepowodzeniem. Znowu mam napady szybkiego bicia serca (myślę ze zaraz umre), do tego ciagle drgawki i pozniejsze bole miesni spowodowane ciaglym ich napieciem. Często robię sie czerwony, palą mnie uszy i policzka, do tego dochodzą duszności.
Lekarz przepisał mi Elicea 10mg 1 tabletke dziennie. Biore juz miesiać i nic zawsze po wzieciu tabletki po okolo godzinie czasu dostaje drgawek i sie denerwuje... Brał ktos to i moze wypowiedziec sie na temat jego działania? Jestem juz zmeczony takim zyciem.