Skocz do zawartości
Nerwica.com

czarna_073

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia czarna_073

  1. czarna_073

    Witam :)

    Oczywiście, ja również uważam, że nie ma na co czekać i tylko farmakologiczne wspomaganie plus dobra psychoterapia mogą przywrócić nasz zycie do normalności. Bardzo chce wreszcie życ pełnią życia, byc szczęsliwa, nie ranić bliskich mi osób, założyc rodzinę i realizować swoje pasje i marzenia W SPOKOJU :) Mam jeszcze jedno pytanie do was. Ponieważ już bardzo długo sama zmagałam się z problemem i nagle poczułam taki impuls po ostatnim bardzo przykrym zdarzeniu, że natychmiast musze rozpocząc leczenie. Zadzwoniłam więc do psychiatry najpierw panstwowo ale najbliższy termin miał na 10 marca. Zapisałam się ale poszłam też prywatnie, właśnie wczoraj i dostalam leki i skierowanie na terapie tak jak pisalam ale Pani psychiatra powiedziała, że nie musze robic terapii u nich poniewaz jest ona bardzo kosztowana... Pomyślałam, ze będę brała leki pod jej okiem i nadzorem natomiast na pojde do panstwowego psychiatry tego 10 marca, pokaze jakie leki biore, powiem co zalecil mi tamten psychiatra i bede chciala rozpoczac psychoterapie panstwowo.. Czy jest to w ogole możliwe tak jak sobie to wyobrazilam?
  2. czarna_073

    Witam :)

    Dziękuję, za słowa otuchy :) Bardzo się boje, dlatego też, że nie chce stracic mężczyzny z ktorym jestem, z ktorym mieszkam i którego bardzo kocham.. robie to dla siebie ale i w duzej mierze dla nas.
  3. czarna_073

    Witam :)

    Po długich latach męczarni postanowiłam wybrac sie w koncu do psychiatry. Dzisiaj własnie sie odwazylam :) A więc na pierwszy rzut oka Pani psychiatryczka powiedziala, ze nie jestem ksiazkowym, latwym przypadkiem, nie ukrywa nie jest dobrze.. hehe jakbym tego nie wiedziala ;] Mam zaburzenia osobowosciowe + stany lękowe. Dostałam Citabax + Convulex + Afoben i skierowanie na psychoterapię analityczną... Początkowo byłam z siebie dumna, ze wreszcie poszlam, ze moze moje zycie sie zmieni itd. ale pozniej zlapalam dola.. jestem przerazona co bedzie.. jak zadzialaja leki.. mam prace, pisze prace licencjacka, kurcze nie moge miec jakis skutkow ubocznych.. boje sie tycia, boje sie, ze stane sie kims innym.. Nie wiem za bardzo o co chodzi z ta psychoterapia analityczna.. Ogolnie jestem strasznie rozbita po tej wizycie wiec napisalam tutaj. Pozdrawiam, Sylwia.
×