nie nakręcaj się jeszcze bardziej,szczerze ci radzę
ważne jest,co ty o sobie myślisz.patrząc na twoje zachowanie ludzie podświadomie odnoszą tzw. pierwsze wrażenie,które później bardzo trudno zmienić
o,to tak jak u mnie
lekarz twierdzi,że o ile łatwo nawiązać ze mną kontakt,o tyle nie chcę sie przed nikim otworzyć tak naprawdę.z czasem stwierdził,że to nie ma sensu i w taki sposób zakończyłam terapię u niego
podobno poród przebiegł bez problemów,ale sama ciąza była czymś strasznym:moja mama wciąż miała mdłości,nie mogła jesc,mdlała
zapewne wydaliła mnie na świat z prawdziwa ulgą
może to rzeczywiście pozostawia jakiś ślad w organiźmie dziecka?
obcy ludzie tak o tobie mówia?
przechodzisz sobie spokojnie,a tu nagle bach(wespół w zespół z mozartem) obrzucają cie takimi epitetami?
sory,że taka dociekliwa jestem,ale z czymś takim jak żyję się nie spotkałam
szczerze powiedziawszy nie wiem,co napisać
może po prostu:witajcie
znalazłam to forum szukając informacji na temat depresji
mam nadzieję,że nie gryziecie,nie bijecie i nie stosujecie tortur,bo zwłaszcza na te ostatnie jestem mało odporna