Skocz do zawartości
Nerwica.com

kolam56

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kolam56

  1. Witam.Właśnie brałem życie na poważnie (może zbyt poważnie),walczyłem.Okazało się,że psychika nie wytrzymała,była za słaba na tą nierówną walkę z życiem.Z jego problemami.Mam znajomych,którzy mają większe problemy od moich.A są pogodni, uśmiechnięci,nie leczą u psychiatry.Moim problemem jest to ,że nie potrafię cieszyć z życia.Staram się to wytłumaczyć sobie ale są mizerne tego skutki. Wyczytałem gdzieś w internecie,że życie jest jak koszulka małego dziecka-krótkie i zas***e. Inny internauta doszedł do konkluzji,że życie jest jak papier toaletowy-szare i do d**y. Prawdopodobnie choroby psychiczne są na pierwszym miejscu jeśli chodzi o zachorowalność.Sądzę,że płacimy za przemiany,które zaszły w naszym kraju. No ale za to psychiatrzy mają żniwa.Koszą mamonę. Pozdrawiam.
  2. Pewien czas temu dopadła mnie depresja.Jestem na lekach.Mam wizyty u psychiatry.Sądzę,że główną przyczyną tego stanu jest moje życie.Nie wyszło ono mi zbytnio i psychika nie wytrzymała.Teraz jakby jest lepiej ale nie chciałbym zapeszyć.Doszedłem do wniosku,że nie należy życia brać na poważnie.Wiem,że to banał. I to na razie byłoby na tyle.
×