Skocz do zawartości
Nerwica.com

przemekb

Użytkownik
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia przemekb

  1. Odebrałem dzis wyniki MRI. Żadnych zmian ogniskowych nie ma :) Układ komorowy również OK :) Jedynie jakieś "dyskretne zmiany śluzówkowe" w dwóch zatokach. Chyba w takim razie anuluję już umówioną wizytę u neurologa a zapiszę się conajwyżej do laryngologa. Zresztą jeśli chodzi o moją anizokorię, to zrobiłem sobie ostatnio rewizję wszystkich moich zdjęć i najśmieszniejsze, że na niektórych starszych fotkach zauważyłem tą nierówność źrenic, i to już na kilka lat wstecz. A cały czas byłem przekonany, że to jakiś świeży temat. Tak więc teraz chyba już przestanę się tym przejmować :)
  2. Dokładnie tak właśnie postanowiłem zrobić - miałem dzisiaj MRI głowy (prywatnie) w związku z moją anizokorią. Wyniki za jakieś 2 dni. Było bez kontrastu - powiedziano mi, że kontrast podaje się tylko wtedy, jeśli pojawią się jakieś niepokojące zmiany. Czy skoro kontrast nie był potrzebny, to znaczy, że mogę być spokojniejszy?? I czy ktoś orientuje się może czy taki zwykły MRI może wykryć tętniaka, czy to tylko jest możliwe na angio ?
  3. Olinelka, a więc byłem wczoraj u neurologa no i tak jak myślałem - lekarka mnie opukała, zbadała odruchy, niczego się nie doszukała, dała tylko skierowanie na TK i tyle. Nie sprawiała jednak wrażenia jakiejś specjalnie zaniepokojonej. Jak na złość w pomieszczeniu było bardzo jasno i mojej asymetrii praktycznie w ogóle nie było widać, ale zapwniałem ją, że przy ciemniejszym śwetle jest. Zapytała jeszcze tylko czy miałem jakiś uraz, czy mam bóle głowy albo podwójne widzenie. Powiedziałem, że nie, a ona na to, że jak nie ma innych niepokojących objawów to niby OK, ale dla świętego spokoju lepiej zrobic to TK. Przyznała że jestem strasznie znerwicowany (a widać to po mnie - nie da się ukryć :)), no i spytałem się wtedy czy nerwica albo silny stres faktycznie może wywołać taki objaw. Lekarka odpowiedziała niby twierdząco, ale powiedziała to tak strasznie nieprzekonywująco, tak jakbym wręcz wymusił na niej tą odpowiedź, albo jakby nie wiedziała. W ogóle coś nie mam szczęscia do tych lekarzy, a dodam że w obu przypadkach (okulista i neurolog) byłem prywatnie. Pani neurolog również nie była za specjalnie do pogadania, kompletnie nic od siebie, o wszystko musiałem się sam wypytywać, a odpowiedzi zdawkowe. Sprawiała wrażenie jakby w oógle po raz pierwszy w zyciu spotkała się z czymś takim jak anizkoria. No nic, pójdę ztobic to TK i się wyjaśni.
  4. olinelka Do neurologa idę jutro, ale po tym co zdążyłem wyczytać w międzyczasie w internecie, to nie sądzę, że coś się konktretnego jutro dowiem. No bo właściwie co może lekarz stwierdzić opukując młoteczekiem itp. Napewno wyśle mnie na TK i dopiero wtedy wszystko się okaże. Jedyne, co chciałbyć sie dowiedzieć to to, czy anizokrię może wywołać nerwica czy silny stres, bo różne informacje na ten temat znajduję, a okulista u którego ostatnio byłem powiedział mi, że nie, tak więc nie wiem już co myśleć na ten temat. Szczerze mówiąć chciałbym aby faktycznie to była prawda - byłoby to jakieś pocieszenie
  5. No ja od jakichś dwóch tygodni mam to samo (pisałem o tym kilka postów wcześniej) i szczerze mówiąc już fiksuję :/ Podobnie jak u Ciebie - im ciemniej tym różnice widać bardziej, w dziennym świetle jest OK. Byłem już u okulisty, teraz czekam na wizytę u neurologa. Okulista mam wrażenie potraktował mnie trochę po macoszemu - o niewiele się pytał, właściwie od razu zaczął wypisywać skierowanie do neurologa. Rach ciach zbadał szybko oczywiście dno oka (bez zmian), ostrość (1.0) i tyle, tak jakby tylko tyle wystarczyło aby wyeliminować wszystkie przyczyny natury okulistycznej.. Coś czuję, że u neorologa będzie podobnie, tyle że bez zbędnej gadki czy badań dostanę od razu skierowanie na TK, a do czasu wyników to dostanę chyba świra A u Ciebie neurolog nie proponował żadnych dalszych badań? Nie stwierdził żadnej przyczyny?
  6. Tak, wiem że taka asymetria nie musi niczego oznaczać, ale czy przypadkiem tylko wtedy kiedy jest to "przypadłość" wrodzona?? U mnie właściwie pojawiło się to tak nagle [Dodane po edycji:] Tak, wiem że taka asymetria nie musi niczego oznaczać, ale czy przypadkiem tylko wtedy kiedy jest to "przypadłość" wrodzona?? U mnie właściwie pojawiło się to tak nagle [Dodane po edycji:] Tak, wiem że taka asymetria nie musi niczego oznaczać, ale czy przypadkiem tylko wtedy kiedy jest to "przypadłość" wrodzona?? U mnie właściwie pojawiło się to tak nagle
  7. Witam! Ja aktualnie przechodzę fazę guza mózgu. Masakra. Zaczęło się od niewielkich bólów głowy (takie punktowe w różnych częsciach głowy), które ciągnęły się przez kilka dni. I tylko tyle u mnie wystarczyło, żeby od razu wkręcać sobie najgorsze scenariusze. Bóle te były poprzedzone dość stresującym tygodniem a także lekkim przeziębieniem tak więc zastanawiam się, czy nie były to jakieś np. nerwobóle. W każdym razie najgorsze zaczęło się, kiedy przyjrzałem się uważnie moim oczom i zauważyłem, że mam anizokorię (nierówne źrenice). Dodam, że prawidłowo reaguja na światło, jednak jedna jest większa od drugiej, ale widać to głównie w słabszym, sztucznym świetle. W świetle dziennym obie źrenice maja raczej jednakową małą wielkość. No i wtedy to już w ogóle popadłem w mega stres. Oczywiście w ruch poszłedł internet no i nie pomogłem tym sobie, bo naczytałem się, że może to być objaw wielu niepokojących rzeczy. Natrafiłem jednak też, że moze to być objaw nerwicy czy zwykłego zestresowania. Oczywiścei nie mam zamiaru bagatelizować tego objawu i w najbliższym czasie wybiorę się do okulisty i neurologa, ale chciałbym się Was spytać, czy miał ktoś taki objaw (asymetrię źrenić), który faktycznie miał podłoże nerwicowe?
×