Trzymaj się Kobieto, to są leki o dużej tolerancji, wydaje mi się, że nawet nie przekroczyłaś dopuszczalnych szpitalnych dawek. Z reguły leki podane w domu to ułamki dawek dopuszczalnych o od dopuszczalnych do niebezpieczenych to jeszcze lata świetlne. Tak więc spokojnie. Sam Ci się przyznam, że też parę razy mi się zdarzyło i żyję i nim mi nie było. Weźmy taki Tranxene pastylki są 5 i 10 mg, w szpitalach dają 50 i 100 mg dożylnie. To co myślisz, że w szpitalu ryzykują życie pacjenta.
Pozdrawiam,
Cię Czytelnik