hej, ja też miałam taki problem. nie umiałam się w ogóle otworzy przed psychologiem. zraziłam się do jednej specjalistki i potem zamknęłam się na świat. opowiadałam o uczuciach tylko chłopakowi. okazało się to zgubne - on mnie zdradził z 16stką, która nie była na tyle "problemowa" jak ja, a ja 2 mies później załamałam się totalnie. teraz staram się wydostac z poważnego stanu depresji i dlatego zapisałam się na to forum. dostaję 3 leki a dalej jest żle. psychiatra polecił mi psychologa, u którego sie pojawiłam na diagnostyce osobowści i wreszcie w ogóle uwierzyłam że może psychoterapia pomoże jak się ma dobrego psychologa. ale nie wiem jak to dalej będzie... mój stan niestety nie pozwala narazie na prowadzenie jakiejkolwiek terapii...