Skocz do zawartości
Nerwica.com

igła

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez igła

  1. Witajcie! Mam bardzo wiele objawów typowych dla nerwicy, ale niepokoi mnie jedno - trwałe zaburzenia czucia. Chciałabym Was zapytać czy może też macie coś podobnego? Taka niedoczulica, zaczęło się u mnie parę lat temu od pleców, zupełnie niechcący wyczułam kompletnie zdrętwiały kawałek skóry, dalej - paluch i fragment przedramienia, a parę dni temu (po imprezie) - w sumie z dnia na dzień osłabło mi czucie w całej prawej ręce i w prawej części brzucha. Ogólnie nie jest to nic uciążliwego, ponieważ jest to bardzo delikatne odrętwienie skóry, ale jednak postępuje ;/ Zauważyłam, że nasila się (tzn mocniej drętwieje) to od stresu(!), ciepła, wysiłku fizycznego i alkoholu, ale nigdy nie znika zupełnie.. Oprócz tego od podobnych czynników sztywnieje mi prawa dłoń - napinają się mięśnie i ogólnie ręka jest mniej sprawna i jeszcze bardziej znieczulona, no ale to nie jest ciągłe uczucie. Byłam niedawno u neurologa, który nic nie stwierdził, ale kazał mi się zgłosić do kontroli. Doszłam do wniosku, że nie będę się bawiła w diagnozowanie, tylko od razu udam się do psychiatry.. ale właśnie całkiem niedawno "popsuło" mi się czucie w tej prawej ręce i na brzuchu i teraz nie wiem czy uderzać tylko do psychiatry czy jednak bawić się dodatkowo z neurologiem.. a boję się że jak zacznę narzekać na coś takiego to mnie skieruje do szpitala, bo jednak brzmi to nieciekawie, pomimo że takie kłopotliwe wcale nie jest:) dziwne po prostu.. i teraz moje pytanie - czy macie podobne niedoczulice? czy takie coś może się pojawić od nerwicy i trwać pomimo zupełnego wyluzowanie psychicznego?:) z góry dzięki za odpowiedzi! pozdrawiam!
×