U mnie tak nie jest, pogoda ma na mnie tylko trochę wpływ, ale tak, że na wiosnę i w lato czuję się fatalnie, a im bliżej zimy, tym moje samopoczucie się poprawia. A co do tych szczepionek, to znając skutki, jakie wywołały one w Ameryce wcale szczpić się nie zamierzam.