Skocz do zawartości
Nerwica.com

jagodaa

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jagodaa

  1. To zaskakujące jak dobrze Was wszystkich rozumiem. Choc w zasadzie to bardzo smutne. Wiecie najbardziej martwie sie tym że nigdzie nie znajde żadnej pracy, że nie będe mogla utrzymac sama dziecka. Cholerne pieniądze... Troche też boje sie pytan "gdzie tato?". No i samotności. To chyba w tym wszystkim najgorsze. Do konca zycia bede zdana tylko na siebie.
  2. Cóż ... czasem jest za późno. Najbardziej dołuje mnie wchodzenie na facebooka czy nk, oglądanie profili moich znajomych którzy kończą studia, mają mieszkania, prace, ukochanych, zagraniczne wakacje. Ja mam ... dziecko. I tyle. Nocne wstawanie, ciagły krzyk i zmienianie pampersów. Kocham mojego łobuza ale nie tak miało byc. Przepadła kariera sportowa, studia, szanse i możliwości. Jestem ze wszystkim sama. Facet sie wypiął, kilka miesiecy poźniej zmarł. Teraz jedyne co mogę a w zasadzie musze to isc do pracy - kasa w biedronce za 800zl bo nigdzie indziej mnie nie przyjmą. Dołuje mnie to totlanie. Bede starac sie dostac jeszcze na jakies studia ale zbytnio tego nie widze. Nie mam kiedy sie uczyc. Maluch zasypia o 21 a ja padam na pysk. A jeszcze obiad trzeba ugotowac, posprzatac itd. Czasem mam wrazenie ze przegrałam zycie. 21 letnia stauszka Bardzo czesto sie tak czuje. Ok już pomarudziłam
  3. ja jestem nikim. panną nikt. 21 letnią samotną matką 2 latka, bez pracy, zawodu, szkoły (tylko po maturze), w pełni zależna od rodziców i krewnych. totalnie aspołeczną, bez znajomych i pomysłu na życie. tak jakoś wyszło. nie wiem co mam ze sobą zrobic
×