Skocz do zawartości
Nerwica.com

szprotek

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia szprotek

  1. Jestem z Warszawy.. Już chyba jest ze mną dobrze.. Czuje się, że tak powiem "prawie normalny" ) wiec narazie poczekam co dalej.. Myślę, że będzie dobrze.. A co do filmu to poprostu o nim zapomniałem DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM ZA POMOC Pozdrawiam,szprotek
  2. hmm.. bardzo możliwe, że to ta pierwsza opcja.. Może brakuje mi prawdziwych przyjaciół??(jeden z gl. wątków w filmie to przyjaźń) .. Do filmu wracałem (wracałem,bo już go niemam) z własnej woli, bardzo mi się to podobało, nie robiłem tego z przymusu. Przy oglądaniu go czułem radość, rozluźnienie i ulgę-tak jakbym po dugim czasie spotkał się z kimś mi bliskim-może to kiepskie porównanie, ale tak to mniej więcej wygląda.. Ale gdy dochądzą mnie myśli, że to świat fikcji czuje sie zakłopotany, mam wrażenie jakby nagle wszyscy mi bliscy znikneli.. Kurde, naprawde coś mi się z głową dzieje :| Lecz ostatnio jest dużo lepiej, mało myśle o tym filmie itp, ale wiąż czuje takie dziwne poddenerwowanie, jakbm czekał może na coś wielkiego.. ps: Jestem chłopakiem ;-) Pozdro,szprotek [ Dodano: Pon Lis 20, 2006 11:24 pm ] Witam Was! Dzisiaj jest ze mną niby dobrze, niby źle, niby nijak.. Dalej czuje to dziwne zakłopotanie plus doszło mi coś dziwnego. Czuje sie jakiś nie obecny, wszystko co się dzieje wokół mnie, wszystko co mnie otacza jest jakieś nie realistyczne Jakoś inaczej odbieram świat.. To uczucie jest straszne, poprostu niewiem nigdy do konca, czy to co widze to się dzieje naprawde .. Pozdrawiam, szprotek
  3. Dzięki wszystkim za odpowiedzi.. chyba mi to przechodzi, lecz nie jestem pewien.. :). Dzisiaj już prawie wcale o tym nie myślałem, poczekam jeszcze kilka dni.. film usunełem, płytke wyrzuciłem co by mnie nie korciło znowu go oglądać.. i zrobiłem bardzo słusznie wg mnie.. bo juz napewno zdążył bym go obejrzeć, ponieważ juz miałem taką chęć. Narazie staram się o tym zapomnieć.. A co do wizyty u psuchologa-niemam tyle odwagi, żeby iść do psychologa i powiedzieć mu o tym... Nie wyobrażam sobie też sytuacji w stylu "mamo, nie moge przestać myśleć o takim jednym filmie.. " Narazie czekam, jak już pisałem.. Apetyt też wraca.. ale bardzo powolutku Pozdrawiam, szprotek
  4. hmm.. wiem o co Ci chodzi.. Byłem już wiele razy zafascynowany filmami itp.. ale.. to było całkiem inne uczucie.. wtedy poprostu film mi się podobał ,pomyslalem nad nim trochę i na tym koniec.. a tutaj z koleji nie moge przestać o nim myśleć, a to zaczyna sie robić natrętne, denerwujące i sam juz niewiem jak to można nazwać. Nachodzi mnie myśl o nim, zaczynam wymyślać jakieś nowe historie, albo jakies inne pierdoły, zdarza się to nawet jak np. siedze sobie przy komputerze, pisze coś a tu nagle ni z tego ni z owego odwracam głowe, patrze w ściane i myśle sobie o tym.. to jest przynajmniej dziwne Ale mam nadzieje, że jest tak, jak mówisz.. zobaczymy, czas pokaże :) Wcześniej zapomniałem dopisać, że odkąd mnie nachodzi to "coś" to dziwnie zgryzam szczękę, tak jakoś "miętosze" zębami .. Dzięki za odpowiedź, podniosła mnie na duchu :-) .. Więc pozostaje mi poczekać i zobaczyć.. może faktycznie to tylko jakaś głupia fascynacja i szybko o tym zapomne.. oby tak było Jeszcze raz dzięki :) Pozdrawiam, szprotek edit: zapomniałem napisać, że razem z tym wszystkim straciłem apetyt.. jem nie dlatego że chce, ale dlatego że zdrowy rozsądek mi podpowiada że powinienem coś zjeść..
  5. Witam! Mam bardzo dziwny problem.. wydaje się głupi, banalny czy może dziecinny, ale jednak jest problemem. Na początku proszę o nie wyśmiewanie się z niego, bo to bez sensu, zresztą niechciałbym tego.. chyba wiecie o co mi chodzi.. Więc mój problem polega na tym: Ostatnio (poniedziałek) obejrzałem film, a raczej bajkę Pt. „auta”, bardzo mi się spodobała, ale nie wiedziałem,ze to się tak skończy.. Mam bardzo dziwne uczucie, tak jakby ciągnie minie do postaci z filmu, mam wrażenie jakby byli moimi przyjaciółmi.. Ciągle myśle o nich, do tego stopnia że w szkole zamiast np. uważać, czy chociaż pisać co trzeba wole myśleć o nich, lub ogólnie o tym filmie. Ten mały „horror” trwa od poniedziałku do dziś. Od poniedziałku film obejrzałem... 7 razy.. Pierwszy raz się zdarza coś takiego ze mną.. Mam 16 lat, interesuje się motoryzacją, wcześniej nie miałem takich problemów (no kiedyś przez kilka dni nie wychodziłem z domu) ale tak to wszystko było ok.! Bardzo proszę o pomoc, ponieważ ciężko żyć w takim świecie.. chcę znów postrzegać wszystko realistycznie, normalnie funkcjonować itd. Jeśli temat umieściłem w złym dziale, proszę o przeniesienie. Pozdrawiam, szprotek PS: Witam, jestem tu nowy :-) Ps2: Wizyta u psychologa itp nie wchodzi w grę.. spaliłbym się ze wstydu..
×