Skocz do zawartości
Nerwica.com

karb

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez karb

  1. W sumie z tym podejściem i biernością to mogłaś trafić w 100. Od zawsze miałem kłopoty z dziewczynami (wstyd się przyznawać że nie miałem jeszcze żadnej ) teraz domyślam się że to przez podejście w stylu, że z jednej strony niby się o nią staram, ale mimo to czekam aż ona coś zrobi Jeszcze apropo związków, to mogła byś mi powiedzieć czego należy unikać jako ognia, żeby się nie "spalić" na wstępie? Chodzi mi o jakieś nieświadome, głupie błędy jakie może facet popełnić, a które strasznie odstraszają dziewczyny
  2. karb

    Cześć wszystkim

    Nad terapią nie myślałem, kurcze zabrzmiało to strasznie poważnie, może trochę przesadziłem z tą samooceną itp Głównie moim problemem jest, jakby to nazwać skupianie się na jednej rzeczy, np jak poznam jakąś laskę to tylko ona mi w głowie, ale jak mówisz dobrze że wiem co jest nie tak Ta praca fizyczna zabrzmiała jak dla mnie bardzo interesująco i sensownie człowiek jak coś robi to nie rozmyśla o pierdołach Co do życia to też racja, od zawsze byłem taki trochę mało towarzyski, tzn skupiałem się na małej, lubianej grupie sprawdzonych ludzi Jeśli macie jeszcze jakieś pomysły to walcie śmiało, póki co wielkie dzięki Tornado, hadess77 i Nortt, już powoli pojawiają się w mojej głowie jakieś pomysły, co z sobą zrobić
  3. karb

    Cześć wszystkim

    A więc po kolei trafiłem tu za pomocą google, mam 21 lat, studiuję i moim największym problemem (oprócz samooceny na poziomie rowu Mariańskiego, masy kompleksów i poczucia, że jestem kompletnym zerem, nic nie osiągnąłem w życiu, mając na myśli strefę życia towarzyskiego, jakichś lekkich natręctw w stylu częstego mycia rąk i sprawdzania po kilka razy czy np mam klucze od domu, czy zamknąłem drzwi itp, bo to w sumie jest strasznie wkurzające, ale czasem przydatne ) moim największym problemem jest jakby to nazwać zbyt uczuciowe, emocjonalne podejście do życia i ciągłe myślenie o czymś/kimś. Czasami nie mogę usnąć, bo ciągle o czymś myślę, mój problem dokładnie opisałem w tym temacie nie-mog-przesta-my-le-o-czym-kim-t25303.html Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i bardzo proszę o jakąkolwiek odpowiedź, bardzo mi na tym zależy, mam już dosyć męczenia się z samym sobą, po prostu napiszcie co wam przyjdzie tylko do głowy, od "weź się w garść chłopie" po "tępy chu*u jesteś pierdo*nięty i jedyne co tu pomorze to odrobina ołowiu" (taki przykład prosto z głowy, osobiści uważam że życie jest zbyt piękne, tylko ja nie potrafię go nawet w najmniejszym stopniu "zażyć").
  4. Jestem niestety osobą bardzo uczuciową, a co najgorsze w tym czasami (np poznam fają dziewczynę) to zaczynam myśleć tylko o niej. Np. napisze do niej smsa, to dopóki nie odpisze to nie jestem w stanie skupić się na czymkolwiek innym, tylko się zastanawiam czemu nie odpisuje, do głowy przychodzi mi tysiąc powodów, od porwania przez kosmitów do ekspedycji do Somalii w celu poznania stosunku tubylców do czerwonych kul do kręgli (heh, nie jestem jakimś fanem UFO itp, chciałem tylko ukazać jakie głupie pomysły są w stanie przyjść mi do głowy z tak błahego powodu ) Jestem tak w stanie przemęczyć się cały dzień, wymyślić przy tym niemalże scenariusze do kilku filmów (najlepsze jest to, że i tak nigdy nie trafiam, bo moja wizja jej desantującej się nad Somalią z plecakiem pełnym czerwonych kul dalece różni się od prawdziwego powodu jej nieodpisywania, czyli brak kasy na karcie). Po prostu siedzę i myślę tylko o tym jednym, nie jestem w stanie skupić się na czymkolwiek innym, tylko się zamęczam Nie chce nawet wspominać o sytuacji, kiedy coś z nią nie wyjdzie, to już dla mnie istna katorga, czyli długie godziny analiz i przypuszczeń w celu wyszukania tego błędu, który musiałem gdzieś popełnić. W skrócie jak coś sobie wbiję do mojego pustego łba, to choćby nie wiem co to będę o tym myślał. W chili obecnej może mieć to opłakane skutki, zbliża się sesja, co chwila kolokwia a ja tylko myślę o niej. Bardzo proszę o jakąkolwiek odpowiedź, poradę, jak przestać myśleć tylko o jednej rzeczy. Jeśli to czytasz i przyjdzie Ci cokolwiek do głowy, naprawdę proszę o odpowiedź, każda najmniejsza rada mnie ucieszy, jestem otwarty na wszystko, już mam dosyć tej katorgi, tego sajgonu w własnej głowie, sabotującego mnie ciągle.
×