Skocz do zawartości
Nerwica.com

Anula_Nerwula

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Anula_Nerwula

  1. a moze masz za malo ruchu?ja po depresji bylam w tak paskudnym stanie fizycznym(jakies 2 miesiace nie wychodzenia z lozka), ze moje miesnie zwyczajnie sflaczaly. potem wpadlam na pomysl zeby dac sobie wycisk na fitnessie i pomoglo:)jest takie powiedzonko-"miesien nie uzywany zanika", a juz na pewno ma prawo gorzej dzialac:) [ Dodano: Wto Lis 21, 2006 10:37 pm ] tfu: "organ nie uzywany zanika"...ale to chyba na jedno wychodzi. prawda?:) pozdrawiam
  2. hmmm, ja pare razy zmienialam antydepresanty. bardzo wybrzydzalam, nie mialam sily czekac na efekty...ale faktycznie, jest taki okres przejsciowy, kiedy organizm sie odzwyczaja od dotychczasowego leku, a przyzwyczaja do nastepnego. ja przechodzilam to niestety ciezko. na poczatku nowego leku mialam nawet mysli samobojcze, totalny zjazd. najlepiej zaopatrz sie na ten czas w bliskich wokol siebie, zeby wrazie "swirowania" ktos byl przy Tobie. i omijaj zajecia wymagajace jakiegos wielkiego wysilku umyslowego, koncentracji, stresu. naszykuj sie psychicznie, ze moze byc ciezko. pozdrawiam i zycze udanej zmiany Anula_N
  3. hmmm. ja to mialam w momentach, kiedy dopadala mnie depresja. w skrajnych przypadkach przestawalam po prostu do kogokolwiek sie odzywac, nawet do rodzicow. to sie chyba bierze ze wstydu przed tym, jak nas odbiora inni, gdy sami siebie tez za dobrze nie postrzegamy. poza tym zmuszanie sie do rozmawiania z ludzmi juz jest jakas anomalia. prawda jest taka, ze powinno nam sie chciec komunikowac, powinno nam to sprawiac przyjemnosc. a zmuszanie sie jest tylko oszukiwaniem siebie. mysle, ze to juz jest problem, ktory powinnas rozpracowywac ze specjalista(moze jakis psycholog?). zwlaszcza, ze nie jest Ci z tym dobrze, stanowi to dla Ciebie bolesny problem. dobrze byloby, gdybys doszla do takiego momentu, kiedy stwierdzisz:"mam do powiedzenia rownie wiele wartosciowych rzeczy, co inni. a jesli cos chlapne, to trudno, kazdemu sie zdaza. to mnie nie przekresla". ludzie Cie nie ukamieniuja, nie spala na stosie. to wszystko jest TYLKO w Twojej glowie. Ty sama siebie nakrecasz. no ale moze dobrze jest dojsc do sedna sprawy. przyjrzec sie temu, co Cie tlumi. zawsze warto znac mechanizm reakcji swojego organizmu. pozdrawiam i zycze wiecej dystansu do siebie. mniej samokrytycyzmu:) Anka:)
  4. antykoncepcja na wiele kobiet dziala depresyjnie. ja u siebie obserwowalam cos takiego, jednak kiedy jeszcze nie bralam antydepresantow. to dziwne, ze odczuwasz cos takiego przy antydepresancie, zwykle on niweluje ten brak sił, apatie i ociezalosc. moze sprobuj pogadac z psychiatra o zwiekszeniu dawki tego lexapro, albo odstaw tymczasowo antykoncepcje. jeszcze mam jedno spostrzezenie odnosnie lexapro:bralam jakis czas, zle wspominam, nie polecam. moze twoj organizm tez go nie toleruje. pozdrawiam, Anula_N
×