Dzięki za pocieszenie, bo naprawdę mnie to przeraża. Zauważam, że to taki jakby cykl powstał. Noc nie śpię i mną rzuca, potem następnej nocy też mam te zrywy, ale zasypiam (pewnie z wielkiego zmęczenia) potem znowu noc nie śpię i potem np. potrafię spać 4 noce bez problemu...Idę do lekarza rodzinnego i zrobię pewnie badanie krwi...Tak się boje, że to coś poważnego. Naczytałam się o tych padaczkach i o całej reszcie.