Witam, mam 16lat.
Pisze tutaj bo chciałbym się dowiedzieć co mi jest. Od bardzo dawna miałem różne problemy z lękiem i różnego radzaju natręctwami ale teraz jest najgorzej. Cały dzień czuje okropny i silny lęk z którym nie mogę sobie już poradzić, nagorzej jest gdy zbliżają się dni w których mam gdzieś iść lub jechać np, do lekarza, pojechać na jakąś wycieczkę z klasą itp. Nie planuje nic ani nie myśle o niczym co ma się wydarzyć po tym wydarzeniu którego się strasznie boje, tak jakby miał to być koniec świata chociaż tak naprawde to nic wielkiego. Do tego dochodzą różne natręctwa i obsesje jak np. sprawdzanie dat wszystkich produktów które jem, sprawdzanie kurków gazu kiedy przechodze koło kochni, przymus spoglądania na dany obiekt, odmawianie danej modlitwy określoną ilość razy, natrętne myśli i tym podobne. Przeszkadzające w normalnym funkcjonowaniu jest także to że boję się kontaktów z innymi ludźmi, gdy rozmawaim z kims kogo słabiej znam mam jakąś blokade mówienia z obawy przed wyśmianiem, niewyraźnie mówie, czerwienie się itd...
Co mi jest i co radzicie ? Postanowiłem że muszę coś zrobić bo tak żyć dalej nie mogę...