Skocz do zawartości
Nerwica.com

adam2

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia adam2

  1. Cześć.Chorowalem na nerwice pare lat temu.Poczatkowo latalem od lekarza do lekarza.Objawialo sie to dusznosciami,zawrotami glowy,chudnieciem, pozniej oslabieniem.Trafilem do lekarza ten w koncu skierowal mnie na oddzial kardiologiczny.USG, echo serca,RTG Pluc wyszlo w porzadku, morfologia w normie i rozpoznanie neurosis vertigo (chyba to nerwica) i skierowanie do psychologa, bralem leki (nie pamietam juz jakie) i mi przeszlo.Normalnie wrocilem do zycia, objawy mineły.No i teraz chyba mi to ponownie wróciło.Dodam że prócz tego choruje na nadcisnienie tetnicze mlodego wieku i biore obecnie leki. Wróciło gdyż znów wróciły duszności.Od wrzesnia zaczely sie moje klopoty ze zdrowiem, zwlekalem z pojsciem do lekarza, bo pomyslalem przejdzie.Nie przechodzilo, czulem sie slabo, wlosy zaczely mi leciec, dusznosci wtedy nie byly takie uciazliwe, ot taka zadyszka przy wysilkach, podejrzewano anemie.No i znow trafilem do lekarza.Wyslal mnie na badania krwi i moczu.Zbadal cisnienie ktore wyszlo wysokie.Leki przepisal mi i cisnienie ladnie sie obniza.Badania krwi wzorowe.Az mnie pochwalil ze mam takie dobre.No to super, skoro dobre przestalem sie martwic.Do czasu.Obecnie mam dusznosci.I to takie same jak kilka lat temu.Te dusznosci sa moja zmora od bardzo dawna.Dusznosci te wygladaja tak, ze czuje jakbym byl na wdechu, brakuje mi powietrza mimo oddychania.Dopiero jak wezme gleboki oddech odczuwam ulge i tak do kolejnego poczucia braku tchu.Musze wziasc gleboki oddech i jest ulga na jakis czas.Jak cos robie to masakra, rozumiem ze leki na nadcisnienie bardzo silne biore tez moga miec wplyw ale dyszenie w czasie spaceru do przyjemnosci nie nalezy.Nie jest to bez przerwy, od jakiego czasu, w nocy nie mam problemow ze snem, choc dzis dlugo nie moglem zasnac przez dusznosci, ale sie uspokoilem i zasnalem.Kilka nocy temu mialem jakis atak we snie, obudzilem sie przerazony i tchu nie moglem zlapac, ale sie tez uspokoilem i mi przeszlo.Zasnalem bez problemu.Czy te objawy sugeruja nerwice? Bo ja mysli juz mam czarne, rak pluc nawet sie przewinal w moich myslach.I pomyslec ze jeszcze w sierpniu mialem super kondycje, moglem rowerem robic 50 km dziennie, teraz gdybym wsiadl to bym sie udusil chyba na paru km od domu od zadyszki.Obawiam sie znow latania po lekarzach.. Ogolnie sily to mam, wczesniej bylo oslabienie ale wynikiem tego moje nadcisnienia, tak mi lekarz mowil, teraz mam sil i to sporo, moglbym chodzic, biegac robic wszytko.Tylko ta zadyszka i dusznosci przeszkadzaja.Wiem rozpisalem sie ale niewiem czy to nie wrocilo.EKG tez mialem robione ponad 2 lata temu i bylo wszystko oki (na komisji wojskowej). Czy macie w nerwicy tez takie objawy dusznosci, ze brakuje wam powietrza, ale oddychacie jakos, sciska was w zoladku czy tam pod klatka, jakby cos bylo zablokowane (niewiem przepona moze) i dopiero glebszy wdech powoduje ulge? Ja to mam juz od bardzo dawna z przerwami ale wraca.Zrobilem juz tyle badan w przeszlosci i nic.I teraz tez jest to moja zmora.Jaki jest sposob zeby sie tego pozbyc?
×