Skocz do zawartości
Nerwica.com

SnowFlake

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez SnowFlake

  1. yaaaaa!!Mam teraz naprawde wykrzywiona buzke w grymasie radochy..(wiekszosc z tego to pewnie alkohol...ale ta "reszta" to naprawde moje szczere uczucia)i choc nie moge was usciskac to w zamian zrobie cos co moze byc odebrane prez wiekszosc jak pewnie glupotka ale....dam Wam chociarz moje "oblicze" na http://snowflake1980.fotka.pl/ ...(?!) Proosze...nie odbirzcie tego jakos dziwnie(tia...portal jest dla dzieci itp) ale jest jedyne miejse w sieci gdzie mam jakies swoje "oblicze: Dzieki...i sorki za moj alkohol..(pewnie za czeste "sorry" tez lezy tu w naturze niekturych heh..) [ Dodano: Wto Paź 31, 2006 9:48 pm ] ps.Ok,ok nie rozpisuje sie juz wiecej bo uciekam sprawdzic swoje leki "w terenie" do najblizszego pub'u heh..Sorki za bledy w pisowni ale dzieki mojej fobii nie ukonczylem mojej edykacji na zbyt wysokim poziomie (a moze to tylko...wymowka?) Trzymacie sie moi wirtualni przyjaiele...Prawda pewnie jest,ze wiekszosc z Was zostanie moimi wiekszymi,prawdziwymi przyjaciolmi, niz moi "autentyczni" heh... Czego zycz sobie i Wam... papapa
  2. Dzieki baardzo za przywitanie!Na pewno zadomowie sie tu na dluzej.Jedna odpowiedz a tyle radosci(zapomniane uczucie...)Witam Kubelek!Nie chce byc za pewny siebie ale juz wiem,ze na pewno dam sobie rade;)
  3. Heja!Witam sie z Wami bo pewnie potrzebuje pomocy...choc od lat staram sie przekonac ze jednak pomocy nie potrzebuje...Mam 26 lat a "te dreczacze "drugie niechciane ja" MECZY mnie od 12..Zaraz,zaraz,zaraz...Jestem tu,zeby powiedziec Wam - Czesc,wiec Witam Was serdecznie.Mam nadzieje,ze uda mi sie tu znalezc odpowiedzi na moje liczne pytania i co najwazniejsze - porozumiem sie z kims "kto rozumie..Jeszcze raz witam i do przezytania PS.Generalnie moimi "super zdolnosciami" sa : Natrectwa (uuuu...bardzo wstydliwe choc "niemozliwe"), Wstyd(lek przed zaczerwienieniem sie), bardzo,bardzo niska samoocena i przede wszystkim BRAK jakiejkolwiek motywacji:"a co z przyszloscia".. PS2.Z ta motywacja dzieje sie o tyle dziwnie,ze hmm...kompletnie w siebie nie wierze ale:mieszkam w Anglii(SAM tu przyjechalem (?!),pracuje jako "care assistant" (kontakt z ludzmi?moja fobia?)...Zrobilem "ten wielki krok"... i mam sie calkiem niezle... Gdyby nie... Prosze...Dajcie mi wiare w "kogos kto wie,ze nie zwariowalem" i Dajcie mi znac czy ktos to przeczytal..chce tylko wiedziec czy ten "internetowy fenomen" dziala (zalosne..ale naprawde to chce wiedziec czy ktos to w ogole przeczyta..) Ok,ok...przestaje marudzic.biore sie w garsc (prawda,ze denerwujace zdanko?)i mowie Wam - Witajcie!
×