Witam
Znowu mam ten stan. Siedze sama w domu i znowu to uczucie strachu i wyrzuty sumienia i myslenie co by bylo gdyby...
Po prostu nie potrafię poradzic sobie z przezyciami z przeszlosci, nie potrafie zamknac tamtego etapu.
Nie wiem kiedy to tak naprawde sie pojawilo w moim zyciu,ale juz naprawde ciezko mi z tym.
Wspominam rzeczy,ktore mialy miejsce nawet 13 lat temu !!!!!
Czy ktos tak mial?? Boję sie,ze moj stan jest tak przewlekly,ze juz nic z tym nie zrobie i do konca zycia bede sie z tym meczyc.
Moim problemem od zawsze byl chyba brak akceptacji siebie, kompleksy i teraz po tylu latach daje mi to konkretnie w kosc.
To juz jest w jakims sensie moja fobia. Czy jest tu ktos kto napisze mi cos madrego i nie zdoluje mnie do konca??