Witam serdecznie.Mieszkam w Krakowie i z depresją spotykam się na co dzień,co dzień ja widzę i co dzień przezywam.Raz jest lepiej ,raz gorzej...ile to trwa? Jakieś cztery lata...kiedys lubiłam swój smutek,szczególnie gdy słuchałam Joshua Redmond "sweet soul" ....teraz jest mi coraz trudniej ,coraz bardziej się zamykam...
Witam raz jeszcze i pozdrawiam.