Witam wszystkich dede ;-)
Po pierwsze: Jeżeli czujecie, że nadchodzą natrętne myśli, automatycznie blokujcie je, nie dopuszczajcie ich do siebie, najlepiej zajmijcie się czymś. - na początku może być trudno
Po drugie: Leki. Naprawdę potrafią pomóc, niekiedy stanowią 99% sukcesu a te 1% jest to co wyżej napisałem.
Po trzecie: Wiara. Musicie wierzyć w to, że z tego wyjdziecie. I musicie wiedzieć, że z tego da się wyjść i się wychodzi. To tylko stan przejściowy.
I wskazówka: Wyjść najlepiej z internetu i zająć się choćby oglądaniem telewizji. Bo jest takie powiedzenie, że im mniej wiesz tym lepiej śpisz.
Derealizacja, jak i inne stany lękowe często sprawiają, że wyczytujemy coraz to nowe rzeczy, dowiadujemy się o nowych chorobach itp. a potem to wszystko przypisujemy do siebie i dochodzi silna nerwica.
Jeżeli ktoś chciałby porozmawiać zapraszam na pw. Pamiętajcie - będziecie zdrowi