Skocz do zawartości
Nerwica.com

mad_world

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia mad_world

  1. Jedna z wielu. Wyjątkowa lecz taka sama. Mała wśród olbrzymów. Z myślami na czarno. Niezauważalnie woła o pomoc-coraz częściej. Podejmuje kroki, które nie zmieniają jej stanu. Kieruje nią niezdrowy umysł. Kocha słowa, układa je w wiersze. Artystka? Nie! Wstydzi się tego określenia. Twierdzi, że oprócz depresji cierpi na fobię społeczną choć czasem uważa to za absurd. Zmienia swoje życie, nie zmienia nic. Myśli i myśli..., ale się boi. Gdyby potrafiła odznaczałaby się obojętnością, przeszkadzają jej inne zbędne uczucia. Bezradna na wszystko. Bez sensu na co dzień. Z długopisem, kartką, papierosem i ... chce iść przez życie, jeżeli w ogóle chce. Nie umie rozmawiać z tymi co mogą pomóc. Często nie wie co mówi i odczuwa brak słów, tak wiele posiada przemyśleń. Boi się białych fartuchów i strzykawek. Szuka, nie znajduje. Przyjaciele są wysoko. Zawsze dla innych, rzadko dla siebie. Chory umysł płynie w jej krwi. Gdzie jest?? Sama nie wie. Żyje? Może, czasami. Lat siedemnaście. COŚ WIĘCEJ O MNIE?... PROSZĘ. Od września chodzę do psychologa. Rozmowa, rozmowa... Brak chęci z mojej strony. Chcę czy nie? Sama nie wiem. Moja pierwsza wizyta u psychiatry będzie we wtorek.Niespokojne dzieciństwo. Choroby psychiczne wcześniejszych pokoleń. Zły kontakt z matką. Zawsze gdy przychodzi nam ze sobą rozmawiać kończy się awanturą i moja histerią, ostatnio nawet szarpaniną. Nie umiem z nią rozmawiać. Zamiast mi pomagać to strasznie miesza w moim życiu, zamiast pocieszyć dołuje jeszcze bardziej. Zerwałam z chłopakiem, z którym każdy wiązał moją przyszłość, bo był taki wspaniały, tylko nie ja. Mam częste ataki histerii, wpadam w furie. Mam ciągle czarne myśli nie umiem się od nich uwolnić, widzę tylko jedno rozwiązanie, ale go nie podejmę ze strachu. Odczuwam stale obojętność. Nie mam sił, nie mam sił. Mam dziwne stany. W szkole często mnie dopadają. Polegają one na tym, że nagle odczuwam jakby uszło ze mnie cała energia towarzyszą temu silne kłucie w skroniach, ścisk w żołądku, ból serce i prawie niemożność mówienia. Przed zaśnięciem raz wystąpił u mnie "ściskoszczęk" nie wiem dlaczego(nic nie biorę) i bardzo się przestraszyłam. Co wieczór muszę odreagować cały dzień... Boję się o tym wszystkim opowiedzieć w gabinecie, boję się, że trafie do szpitala.
×