Witam,
Mam 22 lata i już od dłuższego czasu (ok2lat) podejrzewam, że jest coś zemną nie tak.
Z początku zrobiłem się strasznym samotnikiem, mimo iż często wychodzę z domu to nie mam ochoty sie z nikim widywać - wole pokrążyć po okolicy samochodem czy wpaść do jakiś marketów ale sam. W pracy mam naprawdę dziwne odczucia oraz zmienne nastroje - potrafię być naprawdę zdenerwowany, rozgniewany a po nawet nie minucie śmiać się jak z najlepszego usłuszanego przeze mnie kawału, może nie byłoby w tym nic nadzwyczejnego gdyby nie fakt, że te emocje pojawiaja się same (nie mam najmniejszych powodów do zdenerwowania czy śmiechu a jednak to robię) czasem jak trochę się w tym uświadomię to boję się co ze mną jest nie tak. Momentami jestem bardzo nadpobudliwy (skaczę mi noga siedząc przy biurku itd) a czasem wbije wzrok w jakiś daleki punkt i potraię tak zastygnąć nawet na jakieś 15min. Kiedy jestem w domu czy wśród jakichś znajomych milczę ale w głowie rozmawiam z kimś komu chciałbym akurat coś przekazać - odtwarzam całą tą rozmowę w mojej głowie jednak gdy przyjdzie czas by faktycznie powtórzyć to wszystko na żywo zawsze wychodzi mi to o wiele gorzej.
Cały czas mi czegoś brakuje jednak nie potrafię odpowiedzieć sobie na pytanie czego.
Szczerze mówiąc tak czytając co napisałem to wydaje mi sie, że największym moim problemem jest niemożność przekazania w zdaniach tego co dzieje się w mojej głowie. Nie potrafię poprostu tego opisać co czyni mnie jeszcze bardziej nieszczęśliwym. Jeśli naprawdę cokolwiek z tego co napisałem jest wam znane to napiszcie co ze mną jest nie tak.
PS: Serce strasznie ostatnimi czasy też mi wali nawet jak kładę się spać i jestem spokojny (szybko oraz mocno)
