Skocz do zawartości
Nerwica.com

Vigdal

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Vigdal

  1. Czesc Mam 27 lat i nerwice lekowa z ktora generalnie calkiem niezle sobie radze (bardzo pomaga mi sport, kiedy dopada mnie lek potrafie stawic mu czola albo przynajmniej pozniej "przerobic" to co we mnie zaszlo . Oczywiscie sa tez gorsze okresy w moim zyciu kiedy mam duzo na glwoie i troche zaniedbuje swoje zdrowie psychiczne ( wystawiam sie na obciazenie stresem -ale mysle ze w zyciu nie da sie nic osiaganac jezeli czlowiek nie wchodzi w sytuacje stresowe gdy musi podejmowac szybko wazne decyzje czy po prostu walczyc o swoje racje :) wtedy objawy sie szczegolnie nasilaja ale jakos z tego wychodze( o wlasnych silach) Malo kto z mojego otoczenia wie o moim problemie, raczej sam w sobie wszystko analizuje, a na zewnatrz gram (chociaz jest to cholernie meczace). W zwiazku z moja dziewczyna nie czulem sie do konca szczesliwy probowalem sie przed nia otworzyc i troche ja wprowadzic w moj swiat szczegolnie kiedy mialem ten gorszy okres ale ona kompletnie nie rozumiela co przezywam- mysle ze niestety w naszym spoleczenstwie slowo nerwica albo problemy emocjonalne jest wysmiewane i bagatelizowane ( jak ludzie czegos nie znaja to zazwyczaj tak reaguja). Generalnie teraz jestem sam i zastanawiem sie jakiego rodzaju kobiety szukac? Moje pytanie brzmi co sadzicie o wiazaniu sie ludzi o podobnych prblemach nerwicowych czy bedzie to wzjemne wspieranie sie czy raczej oboje pojda na dno z jednej strony wzajemne zrozumienie i ulga z drugiej storny boje sie ze jak za duzo bedzie sie o tym rozmawiac to zamiast dazyc do normalnosci zamkniemy sie w swoim swiatku lub nie bedziemy siebie tolerowac?
×