Skocz do zawartości
Nerwica.com

ona220

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia ona220

  1. Witam wszystkich na tym forum. Nie mam już sił na życie... Mam 20 lat i jestem w związku z mężczyzną już ponad 5 lat z biegiem czasu widzę że to nigdy nie były szczęśliwe lata... Mieszkamy razem od dłuższego czasu, nasze życie seksualne było bardzo urozmaicane. Lubiliśmy robić to przy filmach dla dorosłych. Z czasem jednak partner przestał zwracać na mnie uwagę nasze pożycie jakby zanikało za to on upodobał sobie samozaspokajanie. Niestety te film odbiły się też na mojej psychice gdyż zaczęłam zwracać seksualną uwagę na swoją płeć-nie wiem czy dobrze to nazwę że stałam się wyuczoną biseksualistka?. Nie toleruje siebie za to co dzieje się w mojej głowie za to kim się staje jednakowo chciała bym powiedzieć że toleruje osoby o innych orientacjach seksualnych, po prostu ja nie daje osobiście sobie z tym rady. Partner zauważył że zaczęłam zwracać uwagę na kobiety na początku nawet nam się to podobało lubiliśmy takie nasze wspólne zabawy ale z czasem zaczął to wykorzystywać jak mieliśmy sprzeczki mówił że jestem lesbijką wiedząc że rani mnie tym.... Boli mnie też to że nie możemy już wyjść spokojnie na spacery bo jego wzrok nie przepuści żadnej przechodzącej obok kobiety. Najgorsze dla mnie jest jednak to że on wszystkiemu się wypiera, kłamie mnie patrząc w oczy. W nasze życie wkradła się też monotonia. Nigdzie razem nie wychodzimy weekendy spędzamy w domu albo na zakupach.... Jestem osobą niepracującą zajmuje się domem i teraz czuję się tu jak jakaś pomoc domowa a nie jego kobieta. Chciała bym uciec z tego miasta w którym żyje teraz, wrócić do swojej rodziny która mieszka na drugim końcu polski i zapomnieć... Ale nie mogę, nie mam gdzie wracać... Tzn. mam rodzinę ale przed wyprowadzką mieliśmy ogromny konflikt który się nie wyjaśnił nie zakończył i on też właśnie spowodował że musiałam stamtąd uciec... Tak na prawdę żyję na łasce faceta z którym już nic mnie nie łączy od którego chce uciec a nie mam gdzie.... Zostałam sama z wszystkim. Nie mam sił.... Coraz częściej myślę o samobójstwie bo nie dam rady tu żyć a uciec nie mam do gdzie... Chciała bym założyć szczęśliwą rodzinę, mieć kochającego męża... Ale nie widzę nadziei na to że na tym świecie są faceci którzy nie myślą tylko o jednym ale znajdą choć chwile i dla swojej rodziny... Nie wymagam że jak dziecko będzie zasłaniać oczy na erotycznych reklamach i chodził spać przed 22 chciała bym być tylko szanowana i pewna że nie jestem z niewyżytym osobnikiem dla którego nic innego się nie liczny. Ale że ma choć odrobinę czułości i wrażliwości w swoim sercu... Jaki świat mamy taki mamy. Pornografia erotyka niszczy młodzież co już widać ale też w nadmiarze psuje nam mężczyzn.... I tak pewnie mało kto się tym przejmie bo taki list nie wyrazi wszystkiego i emocji które obecnie panują miedzy nami....
×