Skocz do zawartości
Nerwica.com

zorka-5

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia zorka-5

  1. O! Konkret! Niech bogowie Ci wynagrodzą! Endo mam gienjusza. Podobno sława, ze hej. Ale cały czas ...eee głaska moje hormony, a mi się wydaje, że dziunie potrzebują kopa. Gienjusz uważa, ze wszystko, co mnie spotkało to wapno i koniec. Ale nikt. Absolutnie nikt nie zapytał mnie czy czułam strach albo lęk. Przy żadnej takiej hecy nie czułam lęku. Klęłam, byłam zdziwiona, zaciekawiona ale nigdy nie odczuwałam lęku. Dziękuję, chociaż musiałam wjechać na ambicję przyszłym psychologom. I teraz kolejne pytanie: warto zainteresować się psychotropami? Objawy w zasadzie są możliwe do wyregulowania psychotropami (a przynajmniej odniosłam takie wrażenie), warto w tym grzebać, czy lepiej czekać co będzie? Nie ukrywam, że kończą mi się siły do dalszej Bitwy O Wapno.
  2. 1. Może mam. Jak to odróżnić? 2. Na oddział ratunkowy jechałam po napadzie drgawek. Lekarz stwierdził nerwicę i atak paniki. Pielęgniarka zwróciła mu uwagę na moją bliznę. Lekarz pogrzebał i stwierdził tężyczkę. Uznał, że trzeba podać mi środki uspokajające. Po czym zaordynował podanie wapna. 3. Nikt nie pytał od czego mam drgawki, a mi nie przyszło do głowy, żeby pożenić wapno z drgawkami. 4. Dalej mi się w głowie nie mieści to, że niedobór wapnia może wywołać drgawki, albo, że nerwica może wywołać drgawki. 5. Nie będę wydawać pieniędzy na badania potwierdzające oczywistości. Co dwa tygodnie muszę sprawdzać: wapń całkowity: 1,90 (norma: 2,1-2,55) wapń zjonizowany: 0,83 (norma: 1,16-1,32) tsh: 6,296 (norma: 0,470 - 4,640) -> To znaczy, że jest ślicznie. ft3 i ft4: nie mam. A raczej mam tyle, ile dostarczę w tabletkach: 175 euthyroxu vit. D: Musi być w normie, bo łykam największą możliwa dawkę owej, 2x1mg alfadiolu parathormon: do de, bo mam uszkodzone przytarczyce kalcytonina: już wierzę, że jeden z trzech hormonów udźwignie gospodarkę wapniową. Zrobię badanie później, jak się poukładają puzzle. Chciałabym uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości. Dlatego muszę wiedzieć jak odróżnić nerwicę od tężyczki. I dlatego proszę Was o pomoc, państwo psycholodzy.
  3. Ok, Rybki. Po: 1. Tężyczkę mam. Bo (mam uszkodzone albo nie mam) przytarczyc. Najprawdopodobniej mam trwale uszkodzone. 2. Parathormon to małe miki. 3. Kalcytonina to też małe miki. 4. Vit. D3 łykam sobie w największej możliwej dawce. 5. Z łykanym wapnem mam kłopot: mianowicie zygam po nim jak kot. 6. Nie mam pojęcia co to hiperwentylacja. 7. Fakt. Jak uzupełniają mi wapno dożylnie, to poprawa była natychmiastowa. Ale ja chcę się dowiedzieć jak odróżnić jedno od drugiego?!
  4. Witam. Pół roku temu miałam operację całkowitego wycięcia tarczycy. Przy okazji doszło do trwałego uszkodzenia przytarczyc. Od tego czasu mam stale problemy z gospodarką wapniową. Uzupełniam co trzeba, ale efekt nie spełnia oczekiwań (TSH = dobrze, Ca2+ = źle) Mam stale mrowienia w rekach, nogach i ustach. Mam ciągle skurcze. Dłonie mi się wykręcają jak u Regan z "Egzorcysty". Agresja, spadki nastroju, problemy ze snem, budzę się w środku nocy mokra od potu, itd. Mam kołatania serca (właściwie nie kołatania, a serce wali mi tak, jakby miało się zaraz urwać) I najlepsze: DRGAWKI! Endokrynolog mówi, ze to od niedoborów wapnia, ale jak wylądowałam na udziale ratunkowym, to lekarz upierał się na nerwicę i ataki paniki. Moja rodzinna mu w tym wtóruje. Nie neguję nerwicy, może i mam. Ale jak rozróżnić co wapno, co nerwica? Jak będzie trzeba to naćpam się psychotropów, trudno. Ale chce wiedzieć czy to ma jakikolwiek cel? Czy nie będę naprawiać psującego się samochodu przez wyciszenie kabiny? Jeśli możecie pomóżcie, bo ja już nie mam sił. Tylko błagam: konkrety! Nie zdzierżę wyjaśnień, ze zgubiona skarpetka wywołała po miesiącu atak paniki!
×