Skocz do zawartości
Nerwica.com

Matijas

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Matijas

  1. Na razie skończyłem 5 tygodniową terapię odwykową po 2 tygodniach na detoksie co daje 7 tygodni w szpitalu, więc na razie chciałbym sobie poradzić w normalnym życiu, choć jeśli nie zauważę poprawy terapia będzie nieunikniona.
  2. Ja na razie biorę hydroksyzyne raz dziennie depakine wieczorem i chlorptotixen przed snem więc to raczej nie są typowe na nerwice, dużo się modlę itp itp. W liceum miałem też taką nerwicę i nie wiedząc że wpadam w alkoholizm też ją zapiłem raczej, teraz jednak to co mam to spokojnie mogę powiedzieć że jest ona ze zdwojoną siłą. MonteChristo wiem że to nie objawy odstawienne po prostu chodzi mi czy jest takie coś u alkoholików którzy zaczęli trzeźwienie. Powodzenia misiek na terapii, jeśli praca sport mi nie poprawią życia i kardiolog nic nie znajdzie chyba też pomyślę o terapii.
  3. Mam 21 lat od 18 roku życia jestem alkoholikiem. Piłem ciągami ostatni 2 miesiące. Tydzień temu skończyłem leczenie w oddziale terapii uzależnień. Mam okres abstynencji 8 tygodni i szczerą chęć nie wracania do picia. Jednak od 7 miesięcy mam ataki lęków że zaraz umrę, przyśpiesza mi się puls kłuje mnie serce, boli, klatka piersiowa cała drży jak bije, mam nieraz zawroty głowy, boję się że zaraz stracę przytomność lub umrę jednak nic takiego się nie dzieje. Lęk paraliżuje mnie w życiu codziennym, boję się jeździć autem, chodzić do pracy, szkoły gdyż boję się że coś się stanie zemdleję lub coś w tym stylu. Na terapi lekarz robił mi ekg mówił że jest dobre. Prosiłbym o odpowiedź psychologa czy jest takie coś możliwe po zaprzestaniu picia, czy jest to nerwica czy po prostu pijąc rozwaliłem sobie serce. Bardzo prosiłbym o odpowiedź kogoś kto się już spotkał z takimi przypadkami. Czy to kiedyś minie?? Życzę pogody ducha.
  4. Matijas

    Pod Trzeźwym Aniołem

    Czy ktoś jest alkoholikiem czy nie musi dojść do tego sam. Na tym polega podstawowy 1 krok AA. I jest to fundamentalna podstawa podjęcia leczenia. Życzę wszystkim pogody Ducha.
  5. Matijas

    Mój problem

    Witam Was. Mam 21 lat właśnie skończyłem leczenie w klinice uzależnień. Jestem alkoholikiem, od 4 tygodni umieram codziennie, kłuje mnie serce, pocą mi się ręce, kręci mi się w głowie, często mam przyśpieszony lub wolny puls, ciśnienie skacze. Miałem robione ekg i lekarze mówią że jest ok. Kiedy zakłóje mnie serce boję się że umieram, nie mogę złapać oddechu ale gdy usiądę poodycham spokojnie napije się to atak mija. Lęki są na tyle silne że boję się jechać autem bo boję się że będę miał zawał albo stracę przytomność i spowoduję wypadek, boję się chodzić do pracy, do szkoły, w sumie to wszystkiego się boję bo boję się że tam padnę, jednak staram się wszystko przełamywać choć jest strasznie ciężko. Jak myślicie czy czy to nerwica lękowa?? Na razie lekarze nic o tym nie mówili a żebym im już nie zawracał głowy dali mi skierowanie do kardiologa. Pozdrawiam Was serdecznie i życzę pogody Ducha.
×